Lotnisko Oslo Rygge, zamknięte w listopadzie ubiegłego roku w związku z zamknięciem bazy przez linię Ryaniar, zostało sprzedane spółce Jotunfjell Partners. Nowy właściciel zapowiada, że loty zostaną wznowione i lotnisko rozpocznie swoją działalność już w 2018 roku.
Ryanair rezygnuje, lotnisko do zamknięcia
Irlandzki przewoźnik Ryanair zrezygnował ze współpracy z lotniskiem Oslo Rygge w ubiegłym roku po tym, jak norweski rząd zdecydował się wprowadzić nowy podatek od pasażera. Według szacunków strony rządowej z nowego podatku do budżetu miałoby trafić przynajmniej 2 mld koron rocznie (około 895 mln zł). Dla jednego pasażera oznaczałoby to o 42 zł wyższą cenę za bilet (88 NOK).
Decyzja o wprowadzeniu podatku została mocno oprotestowana przez przewoźników, w tym tanie linie lotnicze, takie jak Wizz Air, Norwegian czy Ryanair. Ten ostatni przewoźnik, w ramach protestu zakończył współpracę z lotniskiem Oslo Rygge, co poskutkowało zamknięciem lotniska, które całą swoją działalność opierało właśnie na jednej linii lotniczej.
Port w rękach nowego właściciela
Teraz lotnisko może jednak wrócić do swojej działalności. Firma Jotunfjell Partners AS nabyła bowiem prawa do wszystkich udziałów portu, należących wcześniej do podmiotów: Orkla Eiendom, Thon Holding i Østfold Energi.
W zarządzie nowego lotniska zasiądą m.in. Espen Ettre, Roel Huinink i Alf Reidar Fjeld, którzy mieli już do czynienia z wieloletnim kierowaniem norweskimi lotniskami, takimi jak Oslo Gardermoen, Schiphol i Arlanda czy Sandefjord Torp.
Dokładna data uruchomienia lotniska nie jest jeszcze znana, choć wiadomo, że władze portu planują wystartować z działalnością już w przyszłym roku, choć zastrzegają, że formalności mogą się przeciągnąć do 2019 roku. Ostatecznie jednak lotnisko ma wznowić swoją działalność nie dalej niż za dwa lata.
Nowy właściciel lotniska podpisał już umowę z bankiem DNB i opracował plan działalności na najbliższe lata.