Cała Polska w strefie czerwonej. Budowy nie staną

fot. Pixabay
Drogi,Infrastruktura,Kolej
Rząd przedstawił dziś nowe obostrzenia związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzeniania się Covid-19. Wśród nich zakaz aktywności w grupach powyżej 5 osób. Nie dotyczy to jednak placów budów.
Poznaliśmy kolejne obostrzenia, które mają pomóc w walce z pandemią. Zgodnie z nimi, cała Polska została uznana za czerwoną strefę. Oznacza to, że wszystkie zasady, które dotychczas obowiązywały w powiatach o największym przyroście zakażeń, są teraz obligatoryjne w całym kraju.
Do nich doszły nowe, z których część dotyczy ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej - na przykład lokale gastronomiczne będą mogły przygotowywać posiłki wyłącznie na wynos. Duża zmiana dotyczy także funkcjonowania szkół - uczniowie szkół podstawowych z klas od 5 do 8 podobnie jak młodzież ze szkół średnich i wyższych, także przechodzą na zdalny tryb nauczania.
Wprowadzono także zakaz wykonywania wszelkiej aktywności, w tym zebrań czy spotkań, w grupach powyżej 5 osób. Nie spowoduje on jednak zatrzymania budów. Jak wyjaśniał premier Mateusz Morawiecki, zasada ta nie dotyczy działań związanych z wykonywaniem obowiązków zawodowych, w tym funkcjonowania placów budów – wyjaśnił premier.
– Najważniejszym zadaniem jest zmniejszyć tempo rozwoju pandemii – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Musimy zrobić wszystko, żeby spowolnić rozwój i przynajmniej przejść do trendu przynajmniej liniowego - dodał.
Obecnie mamy do czynienia z tak zwaną drugą falą pandemii koronawirusa. W pierwszym etapie, wiosną tego roku, przy ograniczeniu działalności w różnych sferach życia społeczno-gospodarczego, w Polsce (w odróżnieniu od niektórych krajów europejskich, co podkreślał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk) udało się utrzymać ciągłość pracy na budowach. – Mam nadzieję, że mimo epidemii koronawirusa, bezpiecznie przejdziemy tę trudną drogę nie zatrzymując polskich budów i utrzymując półtora miliona miejsc pracy - mówił niedawno w Polskim Radiu Andrzej Adamczyk, odnosząc się do tzw. drugiej fali epidemii.
Do nich doszły nowe, z których część dotyczy ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej - na przykład lokale gastronomiczne będą mogły przygotowywać posiłki wyłącznie na wynos. Duża zmiana dotyczy także funkcjonowania szkół - uczniowie szkół podstawowych z klas od 5 do 8 podobnie jak młodzież ze szkół średnich i wyższych, także przechodzą na zdalny tryb nauczania.
Wprowadzono także zakaz wykonywania wszelkiej aktywności, w tym zebrań czy spotkań, w grupach powyżej 5 osób. Nie spowoduje on jednak zatrzymania budów. Jak wyjaśniał premier Mateusz Morawiecki, zasada ta nie dotyczy działań związanych z wykonywaniem obowiązków zawodowych, w tym funkcjonowania placów budów – wyjaśnił premier.
– Najważniejszym zadaniem jest zmniejszyć tempo rozwoju pandemii – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Musimy zrobić wszystko, żeby spowolnić rozwój i przynajmniej przejść do trendu przynajmniej liniowego - dodał.
Obecnie mamy do czynienia z tak zwaną drugą falą pandemii koronawirusa. W pierwszym etapie, wiosną tego roku, przy ograniczeniu działalności w różnych sferach życia społeczno-gospodarczego, w Polsce (w odróżnieniu od niektórych krajów europejskich, co podkreślał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk) udało się utrzymać ciągłość pracy na budowach. – Mam nadzieję, że mimo epidemii koronawirusa, bezpiecznie przejdziemy tę trudną drogę nie zatrzymując polskich budów i utrzymując półtora miliona miejsc pracy - mówił niedawno w Polskim Radiu Andrzej Adamczyk, odnosząc się do tzw. drugiej fali epidemii.
Komentarze:
Koronawirus a transport

Bielsko-Biała podnosi ceny biletów i przesuwa zakupy taboru, ale planuje już kolejne inwestycje
2,8k


Zakaz lotów do Wielkiej Brytanii. LOT wysyła Dreamlinera, będzie rozporządzenie i dodatkowe testy
10

Ryanair, Wizz Air i inne linie przygotowują się na zakaz lotów do Wielkiej Brytanii [Aktualizacja]
0
