Jeździliśmy więcej niż w świątecznym tygodniu przed rokiem

fot. pixabay.com/pl/jerzygorecki
Drogi
W okresie pomiędzy 5 a 11 kwietnia na drogach krajowych podległych GDDKiA było więcej samochodów osobowych niż w tygodniu poprzedzającym. Odnotowano jednocześnie mniejszy ruch ciężarówek. Gdyby jednak porównać miniony tydzień do tygodnia z poniedziałkiem wielkanocnym w 2020 roku, to w przypadku obu rodzajów ruchu widać kilkudziesięcioprocentowe wzrosty.
Krajowy zarządca dróg przedstawił aktualne dane dotyczące ruchu na drogach. Wynika z nich, że w tygodniu od 5 do 11 kwietnia tego roku natężenie ruchu osobowego było o 7 proc. wyższe niż w tygodniu poprzedzającym, natomiast w przypadku ruchu ciężkiego mieliśmy do czynienia z 4-procentowym spadkiem.
Analizowany tydzień nie był typowy, gdyż obejmował poniedziałek wielkanocny. Ten częściowo świąteczny tydzień znacznie jednak różnił się od analogicznych 7 dni przed rokiem. Gdyby zestawić ze sobą te dwa analogiczne pod względem układu świąt tygodnie, wzrost natężenia ruchu osobowego sięgał 80 proc., natomiast ciężarówek na drogach było więcej o 31 proc.
Różnica jest wynikiem przede wszystkim bardzo restrykcyjnych przepisów, które obowiązywały przed rokiem – mieliśmy wówczas do czynienia z ograniczeniem ruchu jedynie do tego, który wiązał się z zaspokojeniem niezbędnych potrzeb.
Porównanie do tygodnia z poniedziałkiem wielkanocnym w roku 2019, a więc przed pandemią, pokazuje, że ruch osobowy w tym czasie był o 20 proc. mniejszy, natomiast ciężarowy o 8 proc. wyższy.
Ruch drogowy, który na początku pandemii znacznie zmalał sukcesywnie zwiększa się. Gdyby porównać miniony tydzień do uśrednionego tygodniowego ruchu z kwietnia ubiegłego roku, tj. z początku pandemii, ruch osobowy był większy o 61 proc., natomiast ciężarowy o 15 proc. (przy czym warto zauważyć, że ruch ciężarowy notował mniejsze spadki).
Analizowany tydzień nie był typowy, gdyż obejmował poniedziałek wielkanocny. Ten częściowo świąteczny tydzień znacznie jednak różnił się od analogicznych 7 dni przed rokiem. Gdyby zestawić ze sobą te dwa analogiczne pod względem układu świąt tygodnie, wzrost natężenia ruchu osobowego sięgał 80 proc., natomiast ciężarówek na drogach było więcej o 31 proc.
Różnica jest wynikiem przede wszystkim bardzo restrykcyjnych przepisów, które obowiązywały przed rokiem – mieliśmy wówczas do czynienia z ograniczeniem ruchu jedynie do tego, który wiązał się z zaspokojeniem niezbędnych potrzeb.
Porównanie do tygodnia z poniedziałkiem wielkanocnym w roku 2019, a więc przed pandemią, pokazuje, że ruch osobowy w tym czasie był o 20 proc. mniejszy, natomiast ciężarowy o 8 proc. wyższy.
Ruch drogowy, który na początku pandemii znacznie zmalał sukcesywnie zwiększa się. Gdyby porównać miniony tydzień do uśrednionego tygodniowego ruchu z kwietnia ubiegłego roku, tj. z początku pandemii, ruch osobowy był większy o 61 proc., natomiast ciężarowy o 15 proc. (przy czym warto zauważyć, że ruch ciężarowy notował mniejsze spadki).
Komentarze:
Koronawirus a transport

Bielsko-Biała podnosi ceny biletów i przesuwa zakupy taboru, ale planuje już kolejne inwestycje
2,8k


Zakaz lotów do Wielkiej Brytanii. LOT wysyła Dreamlinera, będzie rozporządzenie i dodatkowe testy
10

Ryanair, Wizz Air i inne linie przygotowują się na zakaz lotów do Wielkiej Brytanii [Aktualizacja]
0
