Polska-Ukraina: Czy powstanie „suchy port” na granicy?

Stacja w porcie w Odessie - zdjęcie sprzed wybuchu wojnyfot. M. Szymajda
Po tym, jak rosyjska agresja przeciw Ukrainie doprowadziła do wstrzymania transportu płodów rolnych drogą morską, zaczęto poszukiwać alternatywnych możliwości prowadzenia handlu. Jednym z obszarów tej wymiany są produkty rolno-spożywcze. Po polskiej stronie granicy, zapewne przy LHS, może w tym celu powstać „suchy port” przeładunkowy – na razie nie są jednak znane szczegóły tej koncepcji.
Jak informuje dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji w Ministerstwie Rolnictwa Małgorzata Książyk, trwają rozmowy ze stroną ukraińską. – Premier Henryk Kowalczyk rozmawiał z ministrem polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykołą Solskim m. in. na temat poprawienia przepustowości eksportu produktów rolnych na rynki, które są zależne od eksportu z Ukrainy. Podczas spotkań ministrowie omówili również możliwość alternatywnych logistycznych sposobów transportu korytarzami tranzytowymi w całej UE. Jednym z tych możliwych rozwiązań pozwalających na zwiększenie przepływu towarów mógłby być tzw. suchy port – mówi przedstawicielka resortu.
Jak poprawić przepustowość?
Jak pisaliśmy niedawno, trwają dyskusje na temat lokalizacji „suchego portu”, jednak najprawdopodobniej powstanie on przy Linii Hutniczej Szerokotorowej. Przepustowość linii kolejowych na granicy polsko-ukraińskiej pozostawia na razie wiele do życzenia: w marcu służby prasowe Kolei Ukraińskich podały, że w ciągu doby do Polski da się wysłać zaledwie 45 wagonów ze zbożem. Znacznie lepsze są możliwości infrastrukturalne w kierunku Rumunii, Słowacji czy Węgier.
Nasza rozmówczyni z Ministerstwa Rolnictwa dodaje, ze projekt stworzenia suchego portu znajduje się obecnie w fazie planowania. – Szczegółowe założenia jego budowy są przedmiotem analiz i rozmów ze stroną ukraińską – zastrzega. Przypomina też o memorandum między Polską i Ukrainą o zacieśnianiu współpracy w sektorze kolejowym, podpisanym 23 kwietnia br. przez premierów obu krajów – Mateusza Morawieckiego i Denysa Szmyhala. Dokument przewiduje – między innymi – utworzenie nowej, polsko-ukraińskiej spółki kolejowej, zajmującej się przewozami towarowymi z Ukrainy na zachód. 10 maja w Medyce odbyło się kolejne spotkanie, tym razem na szczeblu ministrów infrastruktury – najwięcej miejsca w komunikacie końcowym poświęcono jednak transportowi drogowemu jako wymagającemu mniejszej liczby czasochłonnych inwestycji.
Pytania w sprawie „suchego portu” oraz innych koniecznych inwestycji infrastrukturalnych zadaliśmy PKP LHS. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi – spółka zasłoniła się tajemnicą przedsiębiorstwa.
Im sprawniejszy eksport, tym niższe ceny żywności
Produkcja rolna jest jednym z głównych filarów ukraińskiej gospodarki oraz handlu zagranicznego. Przed 24 lutego Ukraina eksportowała większość płodów rolnych drogą morską, jednak obecnie ukraińskie porty nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim są blokowane przez armię rosyjską. Ukraina wykorzystuje więc alternatywne szlaki eksportowe przez sąsiednie państwa Unii Europejskiej. Według Sławomira Matuszaka z Ośrodka Studiów Wschodnich połączenie do portów bałtyckich – głównie polskich, a w mniejszym stopniu także litewskich, łotewskich czy estońskich – jest uznawane po stronie ukraińskiej za najbardziej perspektywiczne obok trasy przez Rumunię. Ekspert zwraca też uwagę, że Ukraina nie ma wystarczającej liczby magazynów zboża, by przechować plony z nadchodzących żniw oraz te, które już znajdują się w elewatorach – zagadnienie eksportu staje się tym samym jeszcze pilniejsze.
– Ukraińskie zboże było zawsze istotne dla żywnościowego bezpieczeństwa świata – podkreśla na Twitterze prezes Kolei Ukraińskich Ołeksandr Kamyszyn. Znaczenie tej kwestii dostrzegają nawet władze USA – szef ukraińskiego przewoźnika przytacza fragment wystąpienia prezydenta USA Joe Bidena. – Ukraina ma w magazynach 20 milionów ton zboża. Musimy zastanowić się nad tym, jak dostarczyć je na rynki – pozwoli to obniżyć ceny żywności na całym świecie – mówi prezydent.
Dla eksportu płodów rolnych kluczowe znaczenie miały zawsze porty morskie i kolej. – Dziś, gdy porty są zablokowane, robimy co możemy, by transportować zboże do państw Unii Europejskiej koleją – zapewnia Kamyszyn. Przyznaje jednak, że bez odblokowania portów nie będzie to wystarczające.
Jak poprawić przepustowość?
Jak pisaliśmy niedawno, trwają dyskusje na temat lokalizacji „suchego portu”, jednak najprawdopodobniej powstanie on przy Linii Hutniczej Szerokotorowej. Przepustowość linii kolejowych na granicy polsko-ukraińskiej pozostawia na razie wiele do życzenia: w marcu służby prasowe Kolei Ukraińskich podały, że w ciągu doby do Polski da się wysłać zaledwie 45 wagonów ze zbożem. Znacznie lepsze są możliwości infrastrukturalne w kierunku Rumunii, Słowacji czy Węgier.
Nasza rozmówczyni z Ministerstwa Rolnictwa dodaje, ze projekt stworzenia suchego portu znajduje się obecnie w fazie planowania. – Szczegółowe założenia jego budowy są przedmiotem analiz i rozmów ze stroną ukraińską – zastrzega. Przypomina też o memorandum między Polską i Ukrainą o zacieśnianiu współpracy w sektorze kolejowym, podpisanym 23 kwietnia br. przez premierów obu krajów – Mateusza Morawieckiego i Denysa Szmyhala. Dokument przewiduje – między innymi – utworzenie nowej, polsko-ukraińskiej spółki kolejowej, zajmującej się przewozami towarowymi z Ukrainy na zachód. 10 maja w Medyce odbyło się kolejne spotkanie, tym razem na szczeblu ministrów infrastruktury – najwięcej miejsca w komunikacie końcowym poświęcono jednak transportowi drogowemu jako wymagającemu mniejszej liczby czasochłonnych inwestycji.
Pytania w sprawie „suchego portu” oraz innych koniecznych inwestycji infrastrukturalnych zadaliśmy PKP LHS. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi – spółka zasłoniła się tajemnicą przedsiębiorstwa.
Im sprawniejszy eksport, tym niższe ceny żywności
Produkcja rolna jest jednym z głównych filarów ukraińskiej gospodarki oraz handlu zagranicznego. Przed 24 lutego Ukraina eksportowała większość płodów rolnych drogą morską, jednak obecnie ukraińskie porty nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim są blokowane przez armię rosyjską. Ukraina wykorzystuje więc alternatywne szlaki eksportowe przez sąsiednie państwa Unii Europejskiej. Według Sławomira Matuszaka z Ośrodka Studiów Wschodnich połączenie do portów bałtyckich – głównie polskich, a w mniejszym stopniu także litewskich, łotewskich czy estońskich – jest uznawane po stronie ukraińskiej za najbardziej perspektywiczne obok trasy przez Rumunię. Ekspert zwraca też uwagę, że Ukraina nie ma wystarczającej liczby magazynów zboża, by przechować plony z nadchodzących żniw oraz te, które już znajdują się w elewatorach – zagadnienie eksportu staje się tym samym jeszcze pilniejsze.
– Ukraińskie zboże było zawsze istotne dla żywnościowego bezpieczeństwa świata – podkreśla na Twitterze prezes Kolei Ukraińskich Ołeksandr Kamyszyn. Znaczenie tej kwestii dostrzegają nawet władze USA – szef ukraińskiego przewoźnika przytacza fragment wystąpienia prezydenta USA Joe Bidena. – Ukraina ma w magazynach 20 milionów ton zboża. Musimy zastanowić się nad tym, jak dostarczyć je na rynki – pozwoli to obniżyć ceny żywności na całym świecie – mówi prezydent.
#Ukrainian grain was always important for the world’s #foodsecurity. Ukrainian railway and sea ports were always a key to export of grains. Sea ports are blocked, we do our best to send that grain to EU by rail, but that doesn’t work well so far without unblocking sea ports. pic.twitter.com/W96fTvK6n0
— Alexander Kamyshin (@AKamyshin) May 11, 2022
Dla eksportu płodów rolnych kluczowe znaczenie miały zawsze porty morskie i kolej. – Dziś, gdy porty są zablokowane, robimy co możemy, by transportować zboże do państw Unii Europejskiej koleją – zapewnia Kamyszyn. Przyznaje jednak, że bez odblokowania portów nie będzie to wystarczające.
Komentarze:
Wojna Rosja - Ukraina

Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |