Warszawski ZDM wypowiada wojnę przeciążonym pojazdom

Jak wiadomo wszystko ma swoją wytrzymałość. Tak samo jest z drogami. Nie rozumieją tego jednak ci, którzy ładują towar do ciężarówek do tego stopnia, że są one za ciężkie dla dróg, po których mają się poruszać. Warszawski ZDM, dzięki przejęciu obowiązków od Inspekcji Transportu Drogowego, będzie mógł iść z nimi na wojnę.

Aktualnie, przez stołeczny ZDM, poszukiwana jest osoba, która zostanie kierownikiem zespołu, którego zadaniem będzie kontrola pojazdów ciężarowych, a aplikacje można składać do 10 maja. Jak podaje ZDM – pomagać w tym działaniu mają m.in. osoby, które dotychczas zajmowały się fotoradarami, a kontrole mają ruszyć od września.

Kontrole będą dotyczyły dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu oraz dopuszczalnego nacisku na jedną oś. Od teraz ZDM będzie uprawniony do zatrzymania pojazdu, wylegitymowania kierowcy oraz sprawdzenia dokumentów, a także zważenia pojazdu przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Co ważne, kontrola przeprowadzana przez ZDM będzie musiała odbyć się w obecności funkcjonariusza policji lub inspektora ITD.

W zeszłym roku na weekendowe remonty wydano ponad 50 mln zł. Według szacunków Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie, przejazd jednej ciężarówki oznacza dla nawierzchni drogi tyle, co 160 tys. samochodów osobowych. Kiedy ciężarówka jest przeciążona, np. do 20 ton na jedną oś, niszczy drogę tak samo jak 3 mln zwykłych aut.

O tym, jak przeciążone pojazdy działają na polskie drogi przeczytacie na naszym portalu.
Pazerność nie popłaca w transporcie drogowym