Procedowana obecnie nowelizacja Prawa zamówień publicznych nie przyniesie efektów w najważniejszym obszarze – pozacenowych kryteriach oceny ofert – uważa Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Jedna z proponowanych w projekcie zmian zakłada, że zamawiający nie będą mogli stosować kryterium ceny o wadze większej niż 60% (z nielicznymi wyjątkami). Zdaniem Rafała Bałdysa, to dobry kierunek zmian, jednak problemem pozostają „inne” kryteria. Jego zdaniem. proces oceny ofert w każdym postępowaniu będzie obciążony wadą polegającą na nieobiektywnej ocenie kryteriów pozacenowych.
Trudno wyłączyć subiektywizm
„Jak dotąd – z uwagi na rzadkie stosowanie takich kryteriów – nie dostrzeżono prawidłowości, że kiedy na sesji otwarcia ofert członkom komisji znane są ceny zaproponowane przez wykonawców, ocena przez komisję przetargową pozostałych kryteriów zawsze odbywa się w relacji do ceny zaoferowanej przez ocenianego wykonawcę. Członkom komisji przetargowej trudno jest nie kierować się ceną, przez co ocena pozostałych kryteriów narażona jest na silny subiektywizm lub wręcz manipulację” – pisze Bałdys.
Jego zdaniem. ocena oferty, rozumianej jako cena i pozostałe kryteria, powinna odbywać się dwuetapowo: „W pierwszej kolejności komisja powinna ocenić pozacenowe elementy oferty, tworząc listę rankingową ofert zgodnie z uzyskaną przez wykonawców liczbą punktów, a następnie określić finalną listę rankingową zgodnie z wagami określonych kryteriów” – uważa ekspert.
Pokusa, by wybrać tańszego
Zauważa jednak, że tu ujawnia się słabość przyjętych rozwiązań. „Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której komisja przetargowa tworząc finalną listę rankingową (lub nawet wcześniej) stanie w obliczu wskazania do wyboru wykonawcy, który jest znacznie droższy od kolejnego ze względu na wysoką ocenę pozostałych kryteriów. Trudno będzie członkom komisji oprzeć się pokusie odjęcia jednemu wykonawcy punktów (lub dodania innemu) właśnie w obszarze pozacenowych kryteriów, aby finalnie wybrać tańszego wykonawcę. To poważne zagrożenie dla transparentności całego procesu oceny. W konsekwencji otwiera to cały katalog problemów, zaczynając od odwołań wykonawców na czynność wyboru. Pokusa jest tym większa, im większą wagę przypisuje się pozacenowym kryteriom.” – stwierdza ekspert.
Receptą może być system „dwóch kopert”, czyli oddzielnego składania oferty technicznej i oferty cenowej. Pozwala on na obiektywizm w ocenie pozacenowych kryteriów.
„Dwie koperty” należy włączyć do Pzp
„Na publicznej sesji otwierane są wyłącznie oferty techniczne (podaje się nazwę wykonawcy i o ile to możliwe pozostałe parametry oferty wykonawcy). Oferty cenowe nie są otwierane, lecz deponuje się je w sejfie zamawiającego. Komisja przetargowa dokonuje oceny ofert technicznych według zdefiniowanych przez siebie pozacenowych kryteriów, a następnie tworzy listę rankingową najlepszych ofert. Komisja przetargowa zamyka tę część postępowania i ogłasza wyniki” – wyjaśnia wiceprezes PZPB.
Jak tłumaczy, ewentualna ścieżka odwoławcza dla wykonawców dotyczyć może jedynie sposobu, w jaki komisja przetargowa oceniła daną ofertę. „Po ostatecznym zamknięciu listy rankingowej ofert otwierane są koperty zawierające oferty cenowe, co po podstawieniu do tabeli wag kryteriów jednoznacznie wskazuje na wykonawcę” – dodaje.
Jak informuje Rafał Bałdys, Polski Związek Pracodawców Budownictwa zgłosił odpowiednią poprawkę do przygotowywanej właśnie nowelizacji Prawa uważa, że system „dwóch kopert” należy włączyć do zapowiadanych prac nad nową ustawą regulującą obszar zamówień publicznych.