– Każde zamówienie publiczne zmierza do wyboru najkorzystniejszej oferty, czyli tej z najkorzystniejszym bilansem ceny i innych kryteriów. Cena jest istotna, bo choćby ustawa o finansach publicznych twierdzi, że wydatki powinny być „celowe i oszczędne” – mówi Agnieszka Dylong, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Klatka i Partnerzy, ale wskazuje na inne kryteria, coraz częściej stosowane przez polskich zamawiających.
Dylong była gościem Forum Dyrektorów Transportu i Infrastruktury, dwudniowej konferencji zorganizowanej przez ZDG TOR, której tematem były zagadnienia związane z nowoczesnym zarządzaniem transportem publicznym. Przybliżyła uczestnikom temat kryteriów wyboru najlepszej oferty w przetargach transportowych. Zarówno dotyczących zamawiania usług, jak i taboru.
– Wprowadzony w zeszłym roku przepis w Prawie zamówień publicznych zakłada, że cena może być jedynym kryterium, jeśli towar jest powszechnie dostępny i ma określone standardy jakościowe. To ogranicza jej stosowanie jako jedynego kryterium. Dziś w przetargach transportowych kryterium ceny to 80-95% oceny ofert, bo usługi transportowe jednak nie są takim „towarem”. O ile jest to usługa dość powszechnie dostępna, to nie ma jasno ustalonych standardów jakościowych, zależą one od tego, kto je zamawia, w jakim celu i jakich warunkach – tłumaczy Dylong.
– Co może być kryterium pozacenowym? To może być jakość, parametry techniczne, czas dostawy, warunki eksploatacji, etc. Trzeba pamiętać, że kryterium nie może odnosić się do właściwości wykonawcy (czyli np. jego sytuacji finansowej). Urząd Zamówień Publicznych zaznacza też, że kryteria nie powinny odnosić się do doświadczenia wykonawcy, choć czasem zdarza się, że w przetargach dostaje się punkty za zrealizowane już dostawy – wskazuje.
O ile cena jest kryterium dominującym, to Dylong wymienia też całe kategorie kryteriów pozacenowych. Niektóre stosowane powszechnie, inne rzadziej. Poza oczywistymi kryteriami technicznymi, są to też kryteria związane z terminem, środowiskowe, jakościowe, czy społeczne.
– Często spotykanym kryterium jest termin płatności faktury. Im więcej czasu na zapłatę ma zamawiający, tym wyżej punktowana oferta. To może być albo określona ilość punktów za konkretny termin, albo najwyższa za najdłuższy. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie dopuszcza to kryterium, ale warto pamiętać, że Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych jasno określa maksymalny termin zapłaty na 30 dni, w wyjątkowych przypadkach dopuszcza termin 60–dniowy – tłumaczy prawniczka.
– Komisja Europejska postuluje, by kryteria środowiskowe stanowiły minimum 15% wagi oceny ofert. To może być kryterium dotyczące poziomu emisji spalin, stosowania określonych paliw, czy materiałów, z których wykonany jest pojazd, ale też np. obowiązek przeszkolenia kierowców z ekologicznej jazdy. Mocno promowane przez UE są też kryteria społeczne – wskazuje Dylong na wyjątek od reguły nieuwzględniania w kryteriach właściwości wykonawcy. – Chodzi np. o punktowanie zatrudniania przez wykonawcę osób bezrobotnych lub niepełnosprawnych.
– Zamawiający musi jednak pamiętać, niezależnie od tego jakie kryterium pozacenowe wybierze, że musi wskazać, jak będzie oceniane spełnienie danego kryterium. Czy konieczny jest certyfikat, testy, czy może wystarczy deklaracja wykonawcy. A jeśli wykonawca nie dopełni deklaracji, to jakie będą tego konsekwencje. Zamawiający zaskakująco często o tym zapominają – kończy.