Poprawa pozycji gminy w układzie transportowym stwarza warunki do wzrostu gospodarczego, ale go nie gwarantuje. Zainteresowanie przedsiębiorców często nie przekłada się na realizację inwestycji, jeśli węzeł komunikacyjny zamiast blisko metropolii, leży na terenach peryferyjnych.
Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad 1500 km autostrad i dróg klasy S oddanych do użytku w latach 2007-2013 pozwoliło na oszczędności na poziomie 0,3% PKB, czyli około 6 mld zł. W powiatach, w których były realizowane inwestycje drogowe, liczba zatrudnionych rosła o 2,6% szybciej niż w innych. Dochody lokalnych budżetów z podatku PIT rosły średnio o 3,3 pkt. %, bardziej niż na pozostałym obszarze kraju.
Europejska Sieć Obserwacyjna Rozwoju Terytorialnego i Spójności Terytorialnej przyjmuje, że dostępność transportowa i informacyjna jest jednym z warunków rozwoju społeczno-gospodarczego. Znaczenie tego czynnika można wyjaśniać analizując sytuację gmin, których rozwój zależy od położenia przy drogach szybkiego ruchu czy autostradach. Mający w swoich granicach węzeł transportowy Stryków przyciągnął tworzące miejsca pracy centra logistyczne i przeładunkowe.
– Przed powstaniem tego węzła Stryków nie zaznaczał swojej obecności wśród wysoko rozwiniętych samorządów. W 2003 r. w gminie na 1 tys. mieszkańców pracowały zaledwie 162 osoby, a w 2013 r. wskaźnik ten wzrósł do 495 – wylicza prof. Eugeniusz Sobczak z Kolegium Nauk Społecznych i Administracji Politechniki Warszawskiej.