– Reakcja wójtów to polityczna manipulacja. Zgodnie z dokumentacją i pozwoleniami jakie posiadamy zbiornik retencyjny Świnna Poręba jest gotowy do użytku. Teraz trwa jego rozruch – powiedział w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Rafał Bochenek, rzecznik prasowy rządu Beaty Szydło. Inwestycja została, po raz kolejny, oddana do użytku przez premier Beatę Szydło 26 lipca br. Jednak wójtowie gmin Mucharz, Stryszów i Zembrzyce twierdzą, że infrastruktura nie jest jeszcze ukończona.
31 lat budowy
Inwestycja „Budowa zbiornika wodnego Świnna Poręba” rozpoczęła się w 1986 roku i składała się z IV zadań. Dotyczyły one kolejno: zbiornika, przebudowy dróg, przebudowy i modernizacji kolei oraz ochrony zlewni zbiornika. Każda z tych kategorii przewidywała szereg prac do wykonania.
W przypadku zbiornika w skład zadania wchodziły jako obiekty podstawowe: zapora, przelew powierzchniowy z bystrzem i niecką wypadową, galeria kontrolno-zastrzykowa, dwie wieże wlotowe, sztolnia ujęciowa i sztolnia zrzutowa oraz niecka wypadowa. Dodatkowo przewidziana była budowa wielu obiektów towarzyszących. M.in. była to elektrownia wodna wyposażona w dwie turbiny Kaplana o mocy łącznej ok. 4,4 MW, przełyku 7,5 m3/s każda i przewidywanej produkcji energii elektrycznej w roku średnim 18,3 GWh.
W ramach całego przedsięwzięcia przeprowadzono także wiele robót drogowych i kolejowych. Przełożono DK-28 Wadowice – Sucha Beskidzka wraz z siedmioma obiektami mostowym na długości ok. 11 km. Wybudowano i wyremontowano także ponad 35 km tras lokalnych na obrzeżach zbiornika. Zmodernizowana została stacja kolejowa Wadowice oraz zmodernizowana i zelektryfikowana została linia Spytkowice – Wadowice – Kalwaria. Dodatkowo przełożono linię kolejowej nr 97 Skawina – Żywiec na odcinku Stryszów – Zembrzyce o długości ok. 8 km.
Do robót dotyczących zadania czwartego, czyli ochrony zlewni zbiornika, należały takie prace jak: budowa ok. 197 km kanalizacji sanitarnej z 16 przepompowniami i ok. 125 km sieci wodociągowej z 4 zbiornikami wody pitnej na terenie gmin Mucharz, Stryszów i Zembrzyce, budowa oczyszczalni ścieków w Jaszczurowej, Stryszowie i Zembrzycach oraz modernizacja oczyszczalni ścieków w Suchej Beskidzkiej.
Jak informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie – ostatnie prace na budowie zostały zakończone. Odbiór robót budowlanych rozpocznie się 31 lipca br. Gotowa jest także elektrownia wodna na zaporze, która znajduje się w fazie rozruchu. Eksploatacja całej infrastruktury ma rozpocząć się w przyszłym roku.
Koniec prac?
Jednak wójtowie gmin, w granicach których znajduje się zbiornik, są zdania, że inwestycja nie jest skończona. – Niestety przy obecnym stanie rzeczy nie można powiedzieć, że Świnna Poręba jest ukończona. Nie jest nawet możliwe, żeby była ona skończona w tym roku – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” wójt gminy Stryszów, Jan Wacławski.
Podobnego zdania są przedstawiciele gmin Mucharz i Zembrzyce. Mówią oni, że zbiornik nadal jest placem budowy. Według nich niezamknięta jest jeszcze sprawa osuwisk, dno zbiornika nie zostało zabezpieczone i konieczna jest także poprawa infrastruktury drogowej. Również na naszym portalu pojawiły się komentarze o podobnym brzmieniu. – Przecież ten zbiornik nie jest skończony. Prace się skończą za 8-10 miesięcy. Teraz to jest dalej bardzo niebezpieczny plac budowy – pisze jeden z czytelników.
Sceptycznie do słów wójtów podchodzi strona rządowa. – Reakcja wójtów to polityczna manipulacja – informuje Rafał Bochenek. Twierdzi on, że zgodnie z posiadaną dokumentacją i pozwoleniami zbiornik retencyjny Świnna Poręba jest gotowy do użytku, a teraz trwa jego rozruch.
Otwarcie „na szybko”
Rzecznik rządu zaznacza także, że informacje, które pojawiły się w mediach, o tym, że wójtowie zostali poinformowani o uroczystości godzinę przed jej rozpoczęciem są nieprawdziwe. – Mamy mailowe potwierdzenia, iż informacja mailowa oraz telefoniczna dotarła dzień wcześniej – podaje Rafał Bochenek.
To w jaki sposób gminy otrzymały wiadomość o przyjeździe przedstawicieli rządu, którzy mają oficjalnie zakończyć inwestycję, komentował dla portalu „RynekInfrastruktury.pl” wójt gminy Mucharz. – Informację o rzekomym oddaniu zbiornika do użytku otrzymaliśmy dzień wcześniej wieczorem, a my z tą budową żyjemy już od wielu lat. Zostaliśmy źle potraktowani – mówi Wacław Wądolny.
Ministerstwo Środowiska: Zapora gotowa
Informację o ukończeniu budowy opublikowało także Ministerstwo Środowiska. – Obiekty budowlane zbiornika wodnego Świnna Poręba zostały ukończone i dopuszczone do użytkowania, o czym świadczą protokoły ich odbioru – czytamy w oświadczeniu.
W roku 2016 przyjęto ustawę o dokończeniu budowy zbiornika. Przewidziane w niej prace zostały zrealizowana z wykorzystaniem środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości, który w latach 2016-2017 przeznaczył na ten cel ok. 48 mln zł. Według resortu przez ten czas przeprowadzono rozbiórkę mostów, wykonano drogi lokalne, doszczelniono korpus zapory i zabezpieczono osuwiska.
Winy i zasługi
Jako winnych zaniedbań dotyczących inwestycji Ministerstwo Środowiska wskazuje rząd Platformy Obywatelskiej. – Na wykonanie tych prac poprzedni rząd nie zapewnił środków, co przesunęło w czasie ukończenie inwestycji. Zaniedbania, do których wtedy dopuszczono zostały naprawione – czytamy w komunikacie.
Jednak jeśli chodzi o zbiornik Świnna Poręba trudno przypisywać komukolwiek zarówno winy jak i zasługi. Inwestycja trwa od 1986 roku. Pierwszym terminem jej zakończenia był rok 1996. Potem data oddania do użytku przesuwała się. Inwestycję, która była „na ukończeniu”, ale zostało w jej kwestii jeszcze dużo do zrobienia, przedstawili jako zakończoną członkowie rządu Platformy Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku.
Teraz, 26 lipca br., przedsięwzięcie zostało przekazane do eksploatacji przez Beatę Szydło. – To, co nie udało się w ciągu 30 lat, udało się zrealizować nam przez 2 lata rządów – stwierdziła premier. Innego zdania są przedstawiciele władz lokalnych. Oni nie tylko twierdzą, że konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych prac, ale także nie śpieszą się w przydzielaniu zasług. – Muszę zmartwić panią premier, ale to wcale nie lata 2005-2007 i 2015-2017 mają największe znaczenie dla inwestycji – komentuje wójt gminy Stryszów. – Trudno komukolwiek przypisywać zasługi w przypadku tego projektu gdyż trwa on tak długo, ale można zaznaczyć, że największe finansowanie było w latach 2010-2014 – dodaje.
Współpraca
Teraz, jak informuje Ministerstwo Środowiska, nastąpi procedura I fazy użytkowania, która potrwa od roku do 2 lat, podczas której będą wykonywane m.in. zabezpieczanie kolejnych ujawniających się osuwisk, a także naprawa brzegów.
21 lipca 2017 roku z gminami Stryszów, Mucharz i Zembrzyce podpisane zostały także umowy na użytkowanie gruntów wokół zbiornika. – Nie byłoby to możliwe, gdyby zbiornik nie był odebrany – informuje resort środowiska.
Rozwiązanie we współpracy widzi starosta powiatu wadowickiego. – Powinniśmy myśleć, jak wspólnie wykorzystać potencjał zbiornika. Zlecone zostały już prace mające na celu przygotowanie regulaminu użytkowania nowego jeziora – zalewu Świnna Poręba. Będziemy go konsultować z sąsiednim powiatem w Suchej Beskidzkiej oraz gminami, a także środowiskami i stowarzyszeniami zainteresowanymi użytkowaniem zbiornika – komentuje dla portalu „RynekInfrastruktury.pl” Bartosz Kaliński. – Wraz z kolegami samorządowcami przygotowujemy również wykaz ostatnich inwestycji okołozbiornikowych. Samorządy gminne planują dodatkowo budowę plaż wraz z infrastrukturą turystyczną. Mam nadzieję, że nasze plany i plany samorządowców z gmin położonych przy zbiorniku spełnią się i zapora szybko stanie się jedną z największych atrakcji naszego powiatu – dodaje.