O liczbę osób, które zostaną poszkodowane przez budowę trasy S5 Nowe Marzy-Ostróda pyta posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy. Ministerstwo udzieliło wymijającej odpowiedzi.
Chodzi o planowaną budowę drogi ekspresowej od miejscowości Nowe Marzy (woj. kujawsko-pomorskie) niedaleko Grudziądza do Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie). Zadanie zostanie podzielone na dwa fragmenty: oba będą mieć po 45 km długości.
Proponowane warianty przebiegu przyszłej trasy mają się wiązać z burzeniem domów. – Ile osób zostanie dotkniętych budową S5 w poszczególnych wariantach? Czy zostaną zmuszone do opuszczenia domów czy też spadnie wartość ich nieruchomości? I z jakich będą gmin? – docieka Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Lewicy, która napisała w tej sprawie interpelację do ministra infrastruktury.
Rafał Weber, sekretarz stanu w MI udzielił wymijającej odpowiedzi. – Dotychczas opracowane zostało studium, które określiło możliwe korytarze przebiegu drogi. Przedstawione korytarze to pasy o szerokości ok. 5 km i nie określają one szczegółowego przebiegu – poinformował Weber i dodał, że trwają prace przygotowawcze związane z opracowaniem dokumentacji technicznej i uzyskaniem decyzji administracyjnych.
Polityk zapowiedział, że „parametry drogi czy jej szczegółowy przebieg będą przedmiotem prac przygotowawczych w studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowym”. Z kolei ostateczny przebieg S5, określony zostanie przez organ wydający decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.
Urzędnik przypomniał, że budowa S5 została ujęta na liście podstawowej Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku. – Oznacza to, że po formalnym przyjęciu RPBDK przez rząd, zabezpieczone zostaną pieniądze na całość na inwestycję. Nie czekając jednak na formalne przyjęcie programu, zapadła decyzja o rozpoczęciu prac przygotowawczych dla inwestycji w nim ujętych – wyjaśnił.
Weber zapewnił też, że „kwestia sytuacji komunikacyjnej województwa kujawsko-pomorskiego, jako całości oraz rozwiązań drogowych wokół poszczególnych miejscowości, jest przedmiotem ciągłych prac i analiz Ministerstwa Infrastruktury”.
Przypomnijmy, że w przypadku odcinka do granicy województw, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad rozpatrywała cztery warianty przebiegu S5, we wszystkich trasa kończyłaby się włączeniem do autostrady A1, różne byłyby tylko węzły. Wariant różowy zakładał przebieg drogi m.in. przez obrzeża gm. Grudziądz i Stolno, a odcinek kończyłby się na nowo projektowanym węźle A1 Sarnowo. W drugiej opcji (zielonej) S5 zostałaby wytyczona przez południową część gm. Grudziądz i zakończyłaby się na istniejącym węźle autostradowym Grudziądz.
Wariant niebieski zakładał przebieg trasy m.in. przez miasto Grudziądz oraz koniec na istniejącym węźle o takiej właśnie nazwie. W opcji brązowej droga przebiegałaby przez gm. Rogóźno i Dragacz, zakończyłaby się na istniejącym węźle Nowe Marzy (ewentualnie węźle Warlubie). W przypadku tego rozwiązania konieczna byłaby budowa mostu na Wiśle.
Od niedawna pod uwagę brany jest też wariant czerwony, który przewiduje m.in. budowę węzła autostradowego Sarnowo, lecz miałby zostać on zlokalizowany w innym miejscu niż w przypadku opcji zielonej.