Największy wykonawca budowlany w Polsce wprowadza środki ostrożności, ale nie ogranicza prowadzonej działalności. – Dopóki budowy nie są zatrzymane, radzimy sobie – komentuje obecną sytuacją prezes Budimeksu. Dariusz Blocher zwraca też uwagę na dość niespodziewany efekt działania w warunkach pandemii. Jak mówi, współpraca z zamawiającymi chyba nigdy dotąd nie była tak dobra.
To że branża budowlana w warunkach kryzysu epidemicznego funkcjonuje, a place budowy są czynne to ważna informacja z punktu widzenia gospodarki kraju. Sektor budowlany nie tylko sam oferuje dużą liczbę miejsc pracy, zapewnia także funkcjonowanie licznym przedsiębiorcom w branżach pokrewnych.
Wagę tego tym bardziej widać na przykładzie największych firm. – Jako generalny wykonawca realizujemy teraz w kraju 370 kontraktów – informuje prezes Budimeksu. Często są to kontrakty warte co najmniej kilkaset milionów złotych, a wśród nich większość to infrastrukturalne, w tym drogowe i kolejowe.
Jak mówi Dariusz Blocher, obecnie około 70 proc. zatrudnionych w Budimeksie pracuje na budowach, 15 proc. pracuje zdalnie i tyle samo jest na różnych zwolnieniach.
– Budowy pracują z zmodyfikowanych organizacjach pracy, tak by bezpośredni kontakt pracowników był jak najmniejszy i zabezpieczony – informuje szef spółki.
Epidemia koronawirusa, nawet zanim jeszcze dotarła do naszego kraju, spowodowała zakłócenia w łańcuchach dostaw. Nie sparaliżowało to jednak pracy na budowach. Nie dotknęło także w znaczącym stopniu największej grupy budowlanej. – Jest tylko kilka budów, gdzie nie możemy dostać pewnych komponentów, zwłaszcza związanych z elektroniką. Przy skali grupy nie jest to istotne – mówi Dariusz Blocher. I podkreśla: – Klienci zachowują się odpowiedzialnie, współpraca z publicznymi zamawiającymi, szczególnie GDDKiA i PKP PLK jest bardzo dobra, możemy szybko fakturować prace i otrzymywać płatności w ciągu praktycznie siedmiu, a nie trzydziestu dni. Współpraca nigdy chyba nie była tak dobra – ocenia.
Branża budowlana jest w tej korzystnej sytuacji, że prace budowlane, zwłaszcza infrastrukturalne, prowadzone są na otwartej przestrzeni, co ogranicza ryzyko.
– Dopóki budowy nie są zatrzymane, radzimy sobie – podsumowuje obecną sytuację prezes Budimeksu. – Z jednej strony płacimy znacznie szybciej podwykonawcom, ale z drugiej szybciej otrzymujemy płatności od publicznych inwestorów - dodaje.
Budimex zrealizował co trzeci kilometr drogi szybkiego roku oddany do ruchu w ubiegłym roku. Obecnie realizuje m.in. – w konsorcjum ze Strabagiem – dwa odcinki autostrady A1 w województwie łódzkim (Tuszyn – Piotrków i Kamieńsk – Radomsko). W ostatnim czasie oferty tej firmy zostały wskazane jako najkorzystniejsze w trwających przetargach m.in. na S5 Ornowo – Wirwajdy, S5 nowe Marzy – Dworzysko (kontynuacja po Pizzarotti) i S7 Modlin – Czosnów. Spółka znajduje się także w pierwszej trójce wykonawców kolejowych, realizuje m.in. linię nr 7 pomiędzy Warszawą i Lublinem.