Krajowa Izba Odwoławcza przyznała rację wykonawcom. GDDKIA będzie musiała zmienić SIWZ dla przetargu na budowę drogi S16 Borki Wielki – Mrągowo. Chodzi o zapis, który wyłączał stosowanie przepisów Kodeksu cywilnego w sytuacji gdy wykonawcy, z powodu zmiany na rynku, groziłaby rażąca strata.
Przetarg na budowę drogi S16 z Borek Wielkich do Mrągowa ruszył w połowie września. Dotyczy budowy drogi o długości ok. 17,1 km, w tym ok. 13 km w ciągu S16 oraz 4 km w ciągu DK-59 (obwodnica Mrągowa).
W projekcie umowy z wykonawcą znalazł się zapis mówiący o tym, że ze względu na zastosowanie w umowie klauzuli waloryzacyjnej, wyłączone zostaje stosowanie art. 357 1, 358 1 0raz 632 par. 2 Kodeksu cywilnego. Wyłączone przepisy regulują możliwość dochodzenia przed sądem zmiany wynagrodzenia jeśli w związku z „nadzwyczajną zmiana stosunków”, wykonawcy groziłaby rażąca strata.
Takiemu zapisowi sprzeciwili się wykonawcy. Firma Strabag odwołała się w tej sprawie do Krajowej Izby Odwoławczej. Do jej wniosku przyłączyli się Polski Związek Pracodawców Budownictwa, Mota Engil Central Europe, Mostostal Warszawa, Porr oraz Budimex.
KIO przyznała rację wykonawcom. Nakazała usunięcie z SIWZ zdania mówiącego o wyłączeniu Kodeksu cywilnego.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku przetargu na budowę obejścia Węgierskiej Górski w ciągu drogi S1. Wtedy również Strabag wystąpił do KIO przeciwko zapisowi w umowie, który branża ocenia jako krzywdzący. Jego wprowadzenie firmy odbierały również jako reakcję na proces wygrany przed sądem przez Porr. Sąd, uwzględniając „rażącą stratę” wykonawcy, nakazał GDDKiA zapłacić wykonawcy za zmiany związane z gwałtownym wzrostem cen asfaltu w okresie realizacji inwestycji na Euro 2012.
W obecnie zawieranych kontraktach z GDDKiA jest zapisana klauzula waloryzacyjna, która jest oparta na wskaźniku zmian cen opracowywanych przez GUS. Fakt istnienia klauzuli GDDKiA uznała jako wystarczający, by wyłączyć stosowanie kodeksu cywilnego. Niestety w praktyce waloryzacja oparta o gusowski wskaźnik nie działa – wskaźnik będący jej podstawą nie odzwierciedla bowiem faktycznych, w praktyce bardzo dużych, wzrostów cen.
Zgodnie z wyrokiem KIO, inwestor drogowy będzie musiał zmienić specyfikację.