Do publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej wysłane zostało ogłoszenie o przetargu na wybór wykonawcy, który dokończy prace na S7 między Lubniem i Naprawą.
W połowie lipca na tym odcinku doszło do zerwania umowy z wykonawcą – konsorcjum na czele z IDS-Bud. Teraz rusza przetarg na wybór firmy, która dokończy budowę.
Budowa jest zaawansowana w ponad 87 proc.
Zakres zlecanych prac obejmuje prace przygotowawcze, naprawcze, dokończenie budowy prawej jezdni odcinka S7 Lubień – Naprawa o długości ok. 7,6 km oraz miejsc obsługi podróżnych: MOP Lubień i MOP Krzeczów.
Do zrealizowania pozostały także dojazdy technologiczne, system odwodnienia pasa drogowego i urządzeń bezpieczeństwa ruchu. Zabezpieczone muszą być także skarpy głębokich wykopów, przebudowana infrastruktura techniczna i wykonane urządzenia ochrony środowiska.
Do rozwiązania umowy ze strony GDDKiA doszło 17 lipca.
Inwestor wypowiedział umowę konsorcjum IDS-Bud oraz Altis-Holding wskazując na winę wykonawcy, w tym brak mobilizacji, która umożliwiałaby ukończenie wszystkich prac przed końcem października 2020, co wynikało z aneksu do umowy.
Wykonawca natomiast poinformował, że ze swej strony także odstąpiło od umowy przekazując wypowiedzenie tego samego dnia.
Konsorcjum zarzuca GDDKiA brak współpracy przy poszukiwaniu rozwiązań koniecznych do kontynuacji prac. Chodziło m.in. o zabezpieczenie osuwiska, które ujawniło się w trakcie prowadzenia prac.
Odcinek między Lubniem i Naprawą ma ok. 7,6 km długości. Kontrakt na jego realizację został zawarty pod koniec czerwca 2016 roku. Od grudnia ub. roku kierowcy jeżdżą jedną jezdnią tej trasy.