Krajowa Izba Odwoławcza po raz kolejny wypowiedziała się w sprawie klauzul waloryzacyjnych w kontraktach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Stwierdziła jednoznacznie, że nie można wyłączać Kodeksu cywilnego tylko dlatego, że w kontraktach jest przewidziana waloryzacja.
KIO rozpatrywała sprawę na wniosek firmy Strabag. Firma odwołała się od zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia w przetargu na rozbudowę drogi krajowej nr 28 między Przemyślem i Medyką.
GDDKiA zawarła tam postanowienie mówiące, że w związku z wprowadzeniem waloryzacji, wyłącza się stosowanie art. 357 1, art. 358 1 oraz art. 632 par. 2 Kodeksu cywilnego. W uogólnieniu, przepisy te pozwalają na dochodzenie przed sądem roszczeń w przypadku nadzwyczajnej zmiany warunków rynkowych, w związku z którymi wykonawca, w wyniku realizacji kontraktu, poniósł rażącą stratę. KIO nakazała wykreślić ten zapis.
– Wyrok jest zgodny z kierunkiem ustalonym już we wcześniejszych wyrokach – mówi Magdalena Grabarczyk, rzecznik prasowa KIO.
Faktycznie KIO orzekała już w sprawie waloryzacji w kontraktach GDDKiA dwukrotnie, w obu przypadkach z odwołania firmy Strabag. Po raz pierwszy wyrok przyznający rację wykonawcom zapadł w przypadku przetargu
na budowę obejścia Węgierskiej Górski w ciągu drogi S1 (w marcu tego roku), kolejny dotyczył
postępowania na budowę drogi S16 z Borek Wielkich do Mrągowa (wyrok zapadł w połowie października).
Waloryzacja to obecnie palący temat. Klauzule wprowadzona w kontraktach GDDKiA w praktyce nie działają – wskaźnik, o który jest oparta waloryzacja, nie odzwierciedla bieżącej sytuacji na rynku. Wyłączenie możliwości dochodzenia roszczeń na podstawie Kodeksu cywilnego jest więc tym bardziej odbierane przez firmy jako krzywdzące.