Po trzech latach pracy nad projektem, 11 września 2019 r. Sejm uchwalił nowe Prawo zamówień publicznych. Przepisy regulujące rynek zamówień publicznych mają być prostsze. Według założeń, powinny też sprzyjać większej konkurencji. Ustawa ma zacząć obowiązywać w 2021 roku.
Obecnie obowiązujące Prawo zamówień publicznych zostało uchwalone 15 lat temu. Było wielokrotnie nowelizowane, wskutek czego dla wielu, zwłaszcza małych przedsiębiorców, przepisy były nieczytelne. To ma się zmienić.
Nowe prawo ma być prostsze i bardziej zrozumiałe, co powinno się przełożyć na większą konkurencję w zamówieniach publicznych. Jak przypomniał w Sejmie poseł sprawozdawca, Wojciech Murdzek, w ubiegłym roku połowa przetargów to te, w których wpłynęła tylko jedna oferta.
Uchwalone przepisy przewidują także rozwiązania, kładące nacisk na lepsze przygotowanie zamówienia i upraszczające procedury, zwłaszcza te, które odnoszą się do zamówień o małej wartości, poniżej progów unijnych.
Przepisy mają zrównać pozycję zamawiającego i wykonawcy. Przewidziano w nich mechanizmy waloryzacji kontraktów, obowiązek stosowania zaliczek w kontraktach trwających dłużej niż rok oraz pozasądowe metody rozwiązywania sporów między stronami zamówienia publicznego.
Postępowanie odwoławcze ma być tańsze, przez co bardziej dostępne dla mniejszych przedsiębiorców.
Mniej uciążliwe dla przedsiębiorców ma być zabezpieczenie należytego wykonania umowy. Ma ono być ustalane w stosunku procentowym do ceny zawartej w ofercie, nie wyższej niż 5 proc. tej ceny. Wyjątkowo, w sytuacjach która są uzasadnione przedmiotem zamówienia lub wiążą się z ryzykiem realizacji, mogą być zwiększone do 10 proc.
Według danych Urzędu Zamówień publicznych, rynek publicznych zakupów w 2018 roku był wart 202,1 mld zł, co było wartością o 23 proc. wyższą niż rok wcześniej.
Przez cały ubiegły rok udzielonych zostało 143 881 zamówień.