Dostępność pracowników na rynku nie poprawi się w najbliższym czasie, a gdy skończy się wojna w Ukrainie – pracowników ubędzie jeszcze bardziej. Polska będzie wtedy musiała otworzyć się na imigrantów zarobkowych z bardziej, niż dotąd, egzotycznych kierunków – mówi w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury Piotr Kledzik, prezes zarządu PORR. Jak dodaje, pilnie potrzeba odtworzenia budowlanego szkolnictwa branżowego.
Zdaniem naszego rozmówcy długofalowo brak siły roboczej będzie rosnącym problemem nie tylko polskiego, ale każdego europejskiego rynku budowlanego. W naszym kraju jednak jedną z przyczyn są wieloletnie zaniedbania w systemie edukacji, które firmy budowlane muszą naprawiać, przyuczając pracowników na własną rękę. – W Polsce nie kształcimy fachowców, nie ma dziś systemu szkół budowlanych. Na własną rękę podejmujemy szereg działań w tym obszarze, m.in. prowadzimy nasz wewnętrzny program szkoleniowy PORR Academy – mówi Piotr Kledzik.
Co gorsza – według jego przewidywań – po zakończeniu wojny w Ukrainie, gdy zacznie się odbudowa zniszczonego kraju, problem nasili się jeszcze bardziej. – Będzie wówczas trzeba sięgać po kadry z coraz dalszych krajów, takich jak np. Indie – prognozuje. Jak jednak zastrzega, Ministerstwo Infrastruktury wydaje się rozumieć tę kwestię.
Czy po spodziewanym zmniejszeniu inwestycji w budownictwo mieszkaniowe części kadr nie będzie można przenieść z tego segmentu do pozostałych? – Uważam, że pogłoski o ograniczeniu inwestycji mieszkaniowych są mocno przesadzone. Jeśli w ogóle to nastąpi, będzie krótkotrwałe – rozwiewa te nadzieje Kledzik. Jak uzasadnia, liczba mieszkań w przeliczeniu na liczbę młodych ludzi wciąż należy w naszym kraju do najniższych w Europie, a Polacy wciąż chcą mieć mieszkania na własność, a nie tylko je wynajmować. – Na pewien czas zmniejszyła się zdolność kredytowa, nasiliła się niepewność. Wciąż jednak panuje głód mieszkań, a popyt wkrótce się odrodzi – mówi nasz rozmówca.
Również nowe technologie – zdaniem szefa PORR – raczej nie przyjdą z pomocą. – Możemy pracować nad tym, by pomagała nam sztuczna inteligencja czy roboty. Myślę jednak, że branża budowlana jest pod tym względem bardzo tradycyjna – uważa przedstawiciel PORR. Odtworzenie szkolnictwa branżowego oraz imigracja wydają się więc – przynajmniej na razie – jedynym sposobem na zapełnienie luki.