Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił odwołanie firm, które zaskarżyły wykluczenie z przetargu na budowę łódzkiego odcinka drogi S14 do Krajowej Izby Odwoławczej. – Dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oznacza to tyle, że przetarg wraca do punktu wyjścia – wyjaśnia w rozmowie z „Radiem Łódź” rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA Maciej Zalewski.
Umowa możliwa we wrześniu
– Sąd w Warszawie uchylił decyzję Krajowej Izby Odwoławczej, przyznając rację nam. Teraz musimy wrócić do etapu, na którym wyhamowało postępowanie, kiedy został wykluczony jeden z wykonawców – informuje w rozmowie z „
Radiem Łódź” Maciej Zalewski.
Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk wspominał podczas wizyty w Łodzi, że podpisanie umowy na budowę zachodniej obwodnicy Łodzi może nastąpić we wrześniu.
– Jeżeli już będziemy mogli wskazać najkorzystniejszą ofertę, to o dacie podpisu zdecyduje czas. Oczywiście wszystko jeszcze może się zdarzyć, bo ewentualne odwołania czy protesty nadal są możliwe – dodaje rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Droga za niemal 1,5 mld zł
Oferty w przetargu na realizację Zachodniej Obwodnicy Łodzi w ciągu S14
poznaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Postępowanie zostało podzielone na dwie części. Pierwsza z nich prowadzi od węzła „Łódź Lublinek” do węzła „Łódź Teofilów”, a oferty na jej realizację mieszczą się w zakresie od 533 mln zł (Kobylarnia i Mirbud) do 916 mln zł (PBDiM). Drugi fragment prowadzi od węzła „Łódź Teofilów” (bez węzła) do drogi krajowej nr 91 w miejscowości Słowik, a oferty na jego realizację mieszczą się w zakresie od 537 mln zł (Eurovia) do 942 mln zł (Polaqua).
Na realizacje obu odcinków inwestor przewidział ok. 1,3 mld zł. Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał 32 miesiące na opracowanie optymalizacji projektu oraz wybudowanie łódzkiego odcinka drogi ekspresowej S14.