- Trudno mi wyobrazić sobie decyzję o rezygnacji z budowy S14 w czasie, gdy Łódź ubiega się o goszczenie Expo 2022 – mówi marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień. Samorządowiec uważa, że lukę między wartością kosztorysu inwestorskiego a najtańszymi ofertami powinno wypełnić Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Rezygnacja z budowy lub jej odroczenie wywołałoby, zdaniem marszałka, niepokoje społeczne.
Według Stępnia pozytywna decyzja w sprawie budowy S14 jest o wiele bardziej prawdopodobna, niż negatywna. – Jako samorządowcy zabiegający o S14 oferowaliśmy wsparcie przy realizacji tej inwestycji, pomoc w pozyskiwaniu niezbędnych decyzji administracyjnych oraz pośrednictwo w kontaktach z mieszkańcami. Miesiąc temu otrzymaliśmy z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa pismo ze stwierdzeniem, że nasza pomoc nie będzie potrzebna, bo szczegóły będą uzgadniane tylko między inwestorem a wykonawcą. Odebraliśmy to jako świadectwo dopięcia szczegółów przedsięwzięcia do końca. Mam więc nadzieję, że dziś dowiemy się o terminie rozpoczęcia budowy S14 – podsumowuje marszałek.
Decyzja w gestii MIB
Marszałek zwraca uwagę, że kwota, którą zaplanowano w budżecie państwa, jest niższa od kosztorysu inwestorskiego, o którym mówiono kilka miesięcy temu. Miał on mieć wartość 1,7 mld zł, a do przetargu przyjęto kwotę niższą o 300 mln zł. – Ta korekta w planie ministerstwa powinna nastąpić, aby można było prawomocnie
rozstrzygnąć przetarg – uważa Stępień. – Czekamy na dzisiejszą decyzję, miejmy nadzieję, że pozytywną dla regionu. S14 to droga niewątpliwie potrzebna, o czym wie każdy, kto próbuje przejechać DK71 przez Zgierz, Aleksandrów czy Konstantynów – uzasadnia.
Jeśli pozytywnej dla regionu decyzji nie będzie, samorządowcy z aglomeracji łódzkiej, których działania na rzecz budowy drogi UMWŁ koordynuje, zastanowią się nad dalszymi krokami. Zdaniem marszałka negatywna decyzja lub jej brak wywoła niepokój i niezadowolenie społeczne wśród mieszkańców zachodniej części Łodzi i aglomeracji łódzkiej, którzy od lat czekają na rozpoczęcie budowy. – Kilkaset tysięcy ludzi codziennie odczuwa wpływ hałasu, zatłoczenia dróg i innych konsekwencji ruchu tranzytowego. Ci ludzie oczekują rozwiązań – mówi Stępień.
Budowa potrzebna i gminom, i środowisku
Szef zarządu województwa podkreśla, że oprócz rozwiązania problemów transportowych S14 doprowadzi także do otwarcia terenów inwestycyjnych. – Plany zagospodarowania gmin aglomeracji przewidują wykorzystanie potencjału S14. Nie można też zapominać o aspektach środowiskowych i emisji spalin, którą budowa zachodniej obwodnicy Łodzi pozwoli ograniczyć –dodaje.
Według rzecznika łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Macieja Zalewskiego rezygnacja z budowy S14 ani okrojenie jej zakresu nie wchodzi w grę, ponieważ oznaczałoby to zaprzepaszczenie dotychczas poniesionych kosztów. W podobnym tonie wypowiadają się dla lokalnych mediów łódzcy posłowie rządzącego PiS.