Liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w całej Unii Europejskiej w 2016 roku spadła o 2 proc. W tym samym czasie w Polsce była o 2 proc. większa. Statystyki dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego za 2016 rok opublikowała dziś Komisja Europejska.
Według przedstawionych wstępnych danych z poszczególnych krajów, na unijnych drogach śmierć poniosło 25,5 tys. osób. To o 600 osób mniej niż w roku poprzedzającym i aż o 6 tys. mniej niż w roku 2010.
W minionym roku 135 tys. osób odniosło poważne obrażenia w skutek zdarzeń mających miejsce na drogach.
Polska na tle krajów UE
Jak przekazano w komunikacie prasowym, pozytywna tendencja spadkowa – w odniesieniu do całej Unii – powróciła po dwóch latach stagnacji (choć w ciągu ostatnich sześciu lat liczba śmiertelnych wypadków na drogach zmniejszyła się o 19 proc.).
Na pozytywny bilans, niestety wpływu nie miała sytuacja w Polsce. Rok do roku (2015/2016) liczba śmiertelnych ofiar wypadków wzrosła u nas o 2 proc. Nie jest to powód do dumy, ale podobna sytuacja miała miejsce w Grecji, Hiszpanii i Szwecji. Jeszcze gorzej było w Holandii – wzrost liczby ofiar o 4 proc., Estonii – wzrost o 6 proc., Irlandii – wzrost o 13 proc. i Danii gdzie liczba śmiertelnych ofiar wypadków wzrosła aż o 18 proc. Jednoprocentowy wzrost liczby ofiar odnotowano także w Rumunii i Wielkiej Brytanii.
Największą poprawę bezpieczeństwa ruchu rok do roku odnotowano na Litwie, gdzie liczba śmiertelnych ofiar wypadków spadła o 22 proc. w stosunku do roku poprzedzającego, a także w Czechach i na Łotwie – spadek o 16 proc. Poprawiło się także w Chorwacji i Słowacji – te kraje odnotowały 12-procentowy spadek liczby ofiar.
Dobrze, ale zbyt wolno
– Choć tempo zmian jest zachęcające, może jednak być niewystarczające, aby umożliwić Unii osiągnięcie celu, jakim jest zmniejszenie o połowę liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w latach 2010–2020 – napisano w komunikacie prasowym. Żeby osiągnięcie założonego celu było możliwe, potrzebne są dalsze działania wszystkich zainteresowanych stron, w tym władz krajowych i samorządowych.
– Dane statystyczne, które dziś opublikowano, świadczą o poprawie sytuacji i są pozytywnym punktem wyjścia do dalszych działań. Jednak najbardziej mnie martwią nie liczby, ale ofiary wypadków i ich rodziny. Tylko dzisiaj na unijnych drogach zginie kolejnych 70 osób, a pięciokrotnie więcej dozna poważnych obrażeń! Zwracam się do wszystkich zainteresowanych stron o zwiększenie starań, tak abyśmy mogli osiągnąć cel zakładający zmniejszenie o połowę liczby ofiar śmiertelnych na drogach w latach 2010–2020 – stwierdziła cytowana w komunikacie, komisarz ds. transportu, Violeta Bulc.
Odwrócenie tendencji w Polsce
Warto zauważyć, że w Polsce wzrost liczby ofiar w 2016 roku odnotowany został po raz pierwszy od pięciu lat. Według wstępnych danych Komendy Głównej Policji w wypadkach drogowych w minionym okresie zginęły 2993 osoby. W 2015 roku było 2946 ofiar. Poprzedni wzrost odnotowany był w roku 2011, choć ogólnie wyraźna tendencja spadkowa obserwowana była od 2009 roku.
Od roku 2010 liczba ofiar wypadków drogowych w Polsce spadła o 23 proc. Dla porównania Portugalii udało się w tym czasie zredukować liczbę ofiar o 40 proc., Grecji o 35 proc., a w Chorwacji i Łotwie o 28 proc. Niechlubna statystyka dotyczy Malty, gdzie liczba ofiar wzrosła w tym okresie o 69 proc.