Zima nie przeszkadza w prowadzeniu prac na tunelowym odcinku drogi ekspresowej S3 Kamienna Góra – Lubawka. Niedawno zakończyły się prace związane z nasuwaniem dwóch wiaduktów. Prace w tunelach zaawansowane są w blisko 80 proc.
Odcinek od Kamiennej Góry do Lubawki ma nieco ponad 16 km długości. Budowany jest w przekroju dwujezdniowym, z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku. Wykonawcą odcinka jest konsorcjum Porr.
To tzw. tunelowy fragment ekspresowej trójki do granicy z Czechami – w ciągu trasy zaplanowane są dwa dwunawowe tunele: jeden o długości ok. 2,3 km pomiędzy miejscowościami Sady Górne, Stare i Nowe Bogaczowice, drugi liczący ok. 320 m, niedaleko miejscowości Gostków.
Prace tunelowe są obecnie najbardziej zaawansowane – do tej pory zrealizowano je w 79 proc. Obecnie w dłuższym tunelu prowadzone są czynności związane z obudową ostateczną, tj. izolacją wodną, zbrojeniem i betonowaniem przyczółków i sklepienia. Jak podał inwestor, do tej pory zabetonowano prawie 198 z 369 segmentów, co stanowi łączną długość ponad 2470 z ok. 4574 m. Betonowanie obudowy ostatecznej ma się zakończyć w III kw. 2023 r.
W krótszym tunelu prowadzone są prace związane z betonowaniem kaloty tunelu. Zabetonowano już 52 z 54 segmentów. W listopadzie br. zakończono betonowanie ścian tunelu. Obecnie zaawansowanie w robotach żelbetowych wynosi ok. 84 proc., a zakończenie robót betonowych w tym tunelu planowane jest do końca br.
Pogoda cały czas umożliwia kontynuację robót. W branży drogowej obecnie prace koncentrują się na nasypach i podbudowach. Od lipca do tej pory ułożono już 145 tys. m2 podbudowy zasadniczej z betonu asfaltowego. Na początku września ruszyło z kolei układanie warstwy wiążącej z betonu asfaltowego.
W branży mostowej zaawansowanie wynosi ok. 70 proc.. Obecnie prace prowadzone są w zakresie zbrojenie, betonowań ustrojów nośnych, montaż desek gzymsowych, betonowanie kap chodnikowych. Prace trwają na wszystkich obiektach inżynierskich. Do zakończenia głównych robót na obiektach mostowych pozostały jeszcze zabetonowanie ustroju nośnego na trzech obiektach, gdzie obecnie trwają prace związane z deskowaniem i zbrojeniem. Prace te uzależnione są od panujących warunków atmosferycznych.
Niedawno zakończyło się również nasuwanie dwóch obiektów o łącznej długości 884 m. Obecnie odbywa się tam montaż desek gzymsowych, zbrojenie i betonowanie kap chodnikowych oraz ścianek zaplecznych.
Prace prowadzoną metodą nasuwania podłużnego. Polega ona na przesuwaniu gotowej konstrukcji mostu z wytwórni za przyczółkiem na kolejne podpory. – Na wytwórni betonuje się około 25-metrowe segmenty o konstrukcji skrzynkowej. Po związaniu betonu spręża się je, następnie zwalnia się deskowanie i wysuwa te elementy za pomocą specjalnego układu pras hydraulicznych na łożyskach ślizgowych w kierunku przeszkody – tłumaczy GDDKiA.
Do pierwszego elementu przytwierdzony jest awanbek (czyli stalowy dziób prowadzący). Jego zadaniem jest przedłużenie nasuwanej konstrukcji, najazd na łożyska znajdujące się na głowicach filarów i opieranie powstającego mostu na kolejnych filarach. Gotowe elementy każdorazowo dobetonowuje się bezpośrednio do elementu poprzedniego. Po wykonaniu wszystkich elementów, gdy most znajduje się już w ostatecznym swoim położeniu, spręża się dalsze kable wymagane dla przejęcia pełnego obciążenia użytkowego.
To spore ułatwienie w pracy drogowców – unika się w ten sposób konieczności budowania dużych rusztowań. Ta technologia pozwala także ograniczyć przestrzeń potrzebną do prowadzenia prac oraz uniezależnia roboty od warunków atmosferycznych oraz od ruchu – w ten sposób można pracować nad czynnymi drogami i liniami kolejowymi.