– Nawet jeżeli sankcje nie wydają się nam dzisiaj realne to należy pamiętać, że dobre relacje z instytucjami unijnymi są podstawą sprawnego i efektywnego wykorzystania funduszy unijnych – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Stanisław Żmijan, poseł Platformy Obywatelskiej.
Napięte stosunki
W sobotę, 29 lipca, Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu postępowania wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów w następstwie publikacji w piątek, 28 lipca, w polskim Dzienniku Ustaw ustawy o ustroju sądów powszechnych.
Już od jakiegoś czasu pojawiają się informacje o tym, że w związku z obecną sytuacją KE jest blisko skorzystania z artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej wobec Polski. Nie wiadomo jakie konsekwencje z uwagi na to poniesie nasz kraj.
Pojawiają się nawet głosy o tym, że sprawa może zaowocować odebraniem Polsce funduszy. – Jeśli dany kraj dostaje pieniądze od Unii, to musi szanować rządy prawa oraz respektować prawa człowieka – powiedziała Vera Jourova, europejska komisarz ds. sprawiedliwości, spraw konsumenckich i równości płci.
Skutki
Cała sytuacja nie jest jednak tak prosta. Nawet jeśli Unia Europejska nie zastosuje wobec Polski tak drastycznych kroków to konsekwencje i tak mogą być dla nas dotkliwe. – Nawet jeżeli sankcje nie wydają się nam dzisiaj realne to należy pamiętać, że dobre relacje z instytucjami unijnymi są podstawą sprawnego i efektywnego wykorzystania funduszy unijnych – mówi Stanisław Żmijan.
– Na etapie negocjacji nie da się przewidzieć wszystkich problemów związanych z wykorzystaniem funduszy unijnych. Elastyczne stanowisko będzie niezbędne przy wprowadzaniu ewentualnych zmian i przesunięć okresów kwalifikowalności – komentuje poseł PO. – To wszystko oznacza, że konflikt z instytucjami unijnymi może zaszkodzić inwestycjom infrastrukturalnym nawet jeżeli sankcje nie zostaną wprowadzone – dodaje.
Dobry przykład
Jak podaje Stanisław Żmijan – taka sytuacja miała miejsce, kiedy na koniec 2015 negocjowaliśmy warunkową refundację na pociągi Pesa Dart.
Podpisane wtedy porozumienie zakładało, że pieniądze za pociągi Pesa Dart zostaną zabezpieczone na depozycie i wypłacone po potwierdzeniu gotowości pojazdów. Zakładany termin na dostarczenie 20 pociągów typu Dart przez Pesę Bydgoszcz upłynął 14 grudnia 2015 roku. Warunkiem uzyskania dofinansowania z Unii Europejskiej było zamknięcie projektu przed końcem roku. Dokument pozwolił na utrzymanie dotacji unijnych. Dodatkowo dzięki działaniu udało się nie tylko uratować zagrożone fundusze europejskie, ale także w całości zrealizować kontrakty na budowę i dostawę pociągów dla PKP Intercity oraz tramwajów zamówionych przez samorządy kilku miast.