– Nic nie wskazuje na to, aby elektrownia jądrowa odstraszyła turystów z nadmorskich miejscowości. Przeciwnie, po wybudowaniu obiektu przyjezdni mogą odwiedzać gminę przez cały rok, a nie tylko w sezonie – przekonuje Władysław Kiełbasa, ekspert inwestora, spółki PGE Energia Jądrowa.
Emilia Derewienko, „RynekInfrastruktury.pl”: Dlaczego PGE EJ1 zakończyła współpracę z firmą WorleyParsons, prowadzącą badania środowiskowe?
Władysław Kiełbasa, ekspert PGE EJ 1: Były bardzo duże opóźnienia w stosunku do harmonogramu i wielokrotne próby zdopingowania wykonawcy skończyły się niepowodzeniem. Widać było, że nie ma szans na poprawę i lepiej rozwiązać kontrakt, ryzykując pewne opóźnienia i przejąć całą realizację badań – niż liczyć się z ryzykiem dalszych dużych opóźnień i ewentualnego odrzucenia raportów z badań przez odpowiednie organy państwowe.
Jakie najczęściej wątpliwości przedstawiają mieszkańcy terenów, na których chcielibyście zrealizować elektrownię?
Paradoksalnie im bliżej miejsca lokalizacji elektrowni, tym wątpliwości jest mniej. W trzech gminach, na terenie których znajdują się potencjalne lokalizacje [chodzi o gminy Gniewino, Choczewo, Krokowa – przyp. red.] podnoszone są obawy, że elektrownia jądrowa odstraszy turystów, przede wszystkim dlatego, że turystyka ma znaczący udział w lokalnej działalności gospodarczej. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby tak miało się stać. Doświadczenie z krajów, gdzie funkcjonują elektrownie jądrowe pokazuje, że jest nawet odwrotnie. Prowadzimy ciągły dialog z lokalnymi społecznościami i mamy tam też punkty informacyjne. Argumentujemy, że po zrealizowaniu inwestycji turyści mogą odwiedzać gminę przez cały rok, a nie tylko w sezonie. Elektrownia stworzy też dużo dobrze płatnych miejsc pracy, lecz mieszkańcy zgłaszają wątpliwości czy akurat oni znajdą w niej zatrudnienie. Mieszkańcy obawiają się także uciążliwości, związanych z procesem budowy.
Co mógłby Pan im odpowiedzieć?
Uciążliwość związana z budową jest oczywiście nie do uniknięcia. Chodzi o wzmożony ruch ludzi i sprzętu, przy budowie obiektu i całej infrastruktury. Realizacja trwa jednak jakiś czas, ale później potrzebni są ludzie do pracy w eksploatacji, być może powstanie również transport kolejowy.
Czy energia jądrowa jest potrzebna, skoro OZE rośnie w siłę?
Odnawialne źródła energii nie mogą zastąpić dużych wytwórczych źródeł systemowych, które przewidziane są do stabilnej pracy w podstawie systemu. Energia z OZE będzie też droższa niż z elektrowni jądrowych, a na dodatek duży udział OZE spowodowałby problemy z regulacją systemu elektroenergetycznego i niezawodnym zasilaniem odbiorców energii elektrycznej. Borykają się z tym teraz Niemcy, którzy podjęli decyzję o odejściu od energetyki jądrowej. Była to decyzja podjęta bezpośrednio po awarii w Fukushimie, podyktowana obawą przegrania wyborów. Widać jednak wyraźnie bardzo negatywne konsekwencje tej decyzji, tak w samej energetyce, jak i całej niemieckiej gospodarce.
Pierwsza część wywiadu z ekspertem PGE EJ 1 do przeczytania TUTAJ.
Zapraszamy na III Kongres Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 8 października 2015 roku w Łodzi. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi rola funduszy prywatnych w budownictwie infrastrukturalnym oraz kwestia relacji między członkami procesu inwestycyjnego.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.