Wykonany został ostatni krok związany z fuzją Orlenu i Lotosu – połączenie zostało zarejestrowane przez Sąd Rejonowy w Łodzi.
– Tworzymy historię. Dzisiaj połączyliśmy PKN Orlen o Grupę Lotos. To finał transakcji, o której wielu myślało i mówiło, nikt nie rozpoczął, a nam udało się ją skutecznie przeprowadzić – skomentował prezes Orlenu Daniel Obajtek. Zdaniem prezesa połączenie z Lotosem a w przyszłości także z PGNiG ułatwi inwestycje i zwiększy odporność nowego koncernu na zmienne otoczenie.
Zapowiada inwestycje związane z nisko- i zeroemisyjnymi źródłami energii, w tym morskie i lądowe farmy wiatrowe, fotowoltaikę, a także w paliwa alternatywne, małą energetykę jądrową i biomateriały. Orlen zapewnia w komunikacie, że nowa Grupa Orlen przyczyni się do zmniejszenia uzależnienia polskiej gospodarki od paliw kopalnych.
Proces połączenia PKN Orle i Lotos rozpoczął się w 2018 roku. Wymagał m.in. zgody Komisji Europejskiej. Warunkową zgodę Komisja wydała w lipcu 2020 roku. Połączenie koncernów wymagało m.in. przedstawienia środków zaradczych związanych z przeciwdziałaniem konkurencji. Niedawno zgodę na przejecie Lotosu przez Orlen wyrazili także akcjonariusze obu spółek.
Z połączeniem koncernów wiąże się sprzedaż 30 proc. udziałów Lotosu koncernowi Saudi Aramco oraz sprzedaż Grupie Mol 417 stacji paliw w Polsce.
Orlen w zamian obejmie 144 stacje na Węgrzech i rozszerzy o 41 obiektów swoją sieć na Słowacji. Z kolei spółka Unimot odkupi dziewięć terminali paliw o łącznej pojemności 350 tys. m3, w tym pięć terminali należących do Lotosu: w Czechowicach-Dziedzicach, Jaśle, Piotrkowie Trybunalskim, Poznaniu oraz Rypinie i czterech terminali PKN Orlen: w Bolesławcu, Szczecinie, Gutkowie oraz Gdańsku.
W ubiegłym tygodniu Orlen przedstawił plan połączenia ze spółką PGNiG.