Zdaniem Furgalskiego, szybkie rozpoczęcie budowy możliwe jest tylko, jeśli zamówienie zostanie udzielone z wolnej ręki. Jest to jednak rozwiązanie mocno dyskusyjne. Jak zwraca uwagę, może ono zostać zastosowane, zgodnie z prawem zamówień publicznych: „ze względu na wyjątkową sytuację niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której nie mógł on przewidzieć, wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia, a nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia".
Jak twierdzi Furgalski, Euro 2012 nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla wyboru tego trybu. „Jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi inaczej, to dlaczego tego trybu nie zastosowano dla odcinka A1 Świerklany – Gorzyczki, z którego wyrzucono firmę Alpine Bau? Jeżeli słyszymy, że nie można zmarnować 20 proc. prac na A2, które zostały już wykonane, to należy zapytać, jakie szkody przyniesie im pół roku niezbędne do przeprowadzenia procedury przetargu nieograniczonego i czy GDDKiA nie jest żal odcinka A4 Brzesko – Wierzchosławice, gdzie od lutego, kiedy to odstąpiono od kontraktu, niespecjalnie wiele się dzieje, poza inwentaryzacją, która trwa podejrzanie długo” – czytamy w „Rz”.
Zdaniem Furgalskiego, sposobowi wyłonienia wykonawców na A2 na pewno z bacznością będzie przyglądać się Komisja Europejska.
Redakcja i reklama w portalu
Skład redakcji i dane kontaktowe >
Regulamin
Serwisy partnerskie:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Railway Market
Rynek Lotniczy