Gdyński port jest jednym z trzech strategicznych portów morskich w kraju i jedynym, który nie ma połączenia z systemem dróg krajowych. Prowadzi do niego tylko mocno przeciążona ruchem Trasa Kwiatkowskiego, rozjeżdżana przez zmierzające do portu ciężkie transporty. – Planowana droga dojazdowa do portu jest więc niezbędna dla jego dobrego skomunikowania z obwodową Trójmiasta, a tym samym z krajową siecią drogową – podkreśla w rozmowie z portalem RynekInfrastruktury.pl Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Trasa Kwiatkowskiego, która jest drogą powiatową, ma niskie parametry i niezadowalający stan techniczny, szczególnie na starszej jej części. – W planach mieliśmy pierwotnie modernizację tej drogi, ale to wiązałoby się z wyłączeniem jej z ruchu na dłuższy okres i kompletnym paraliżem drogowym znacznej części miasta. Koszty byłyby więc gigantyczne – zaznacza wiceprezydent Marek Stępa. Gdynia podjęła prace przygotowawcze do budowy drogi dojazdowej do portu.
OPAT pozostaje ważną inwestycją
Trasa drogi dojazdowej będzie w pewnej części pokrywała się z Obwodnicą Północną Aglomeracyjną Trójmiasta (OPAT), o którą od lat zabiegają władze miasta wspierane przez obywatelskie inicjatywy. 14-kilometrowa OPAT to planowane przedłużenie kończącej się w Chyloni obwodnicy, które omijając zakorkowaną Rumię i Redę, ma połączyć się z trasą na Hel. Pewne opracowania dokumentacyjne dla tej inwestycji zostały już wykonane, jak studium ekonomiczno – środowiskowe i warianty przebiegu.
Przygotowania dla trasy dojazdowej do portu nie oznaczają odejścia od OPAT. Jak podkreśla wiceprezydent Marek Stępa, pozostaje ona nadal ważną inwestycją dla całej północnej części województwa. A szczególnie jest istotna, poza oczywiście Gdynią, dla Rumii, Redy, Wejherowa, Pucka, Władysławowa, Jastarni i Helu, które współfinansowały prace przedprojektowe związane z budową.
– Połączenie portu, o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej, z siecią dróg krajowych jest ponad wszelką wątpliwość zadaniem priorytetowym ze względu na interes narodowy. Przypisywanie nadrzędnego charakteru OPAT mogłoby budzić wątpliwości i w skrajnym przypadku negatywnie zaważyć na decyzjach odnośnie finansowania tego projektu. Stąd uznaliśmy, że OPAT będzie drogą podporządkowaną względem planowanego połączenia z portem. Warto jednak zauważyć, że istotny fragment drogi dostępowej do portu pokrywa się z początkowym odcinkiem OPAT, który ma pochłonąć prawie jedną trzecią kosztów tej kilkunastokilometrowej trasy – zastrzega Marek Stępa.
Koncepcje drogi do portu
Są już gotowe trzy koncepcje przebiegu drogi dostępowej, a więc trasy łączącej tereny portowe z obwodnicą Trójmiasta. Pierwszy wariant zakłada puszczenie całej trasy górą po estakadach. – Drugi i trzeci są do siebie podobne, gdyż przewidują, że na końcu obwodnicy droga wejdzie w otwarty tunel i wyjdzie na powierzchnię za ul. Hutniczą. Dalej przejdzie estakadą nad torami kolejowymi i skręci na wschód, przechodząc również nad ul. Pucką; na łuku powstałby węzeł stanowiący połączenie z Obwodnicą Północną Aglomeracyjną Trójmiasta – tłumaczy Marek Stępa.
Od tego miejsca te dwa warianty mają już inny przebieg. Drugi zakłada, że trasa dalej przebiegnie górą aż do estakady Kwiatkowskiego. Natomiast w trzecim droga ponownie podbiegnie pod ziemią, przejdzie pod torami kolejowymi, by wyjść znów z powrotem na powierzchnię. – Rekomendowany i optymalny jest trzeci wariant, czyli zakładający, że pierwsza część trasy przebiegać będzie pod ziemią, a druga po estakadach i włączy się w ul. Janka Wiśniewskiego, przechodząc pod estakadą Kwiatkowskiego – podkreśla wiceprezydent Gdyni.
Koszt zadania ponad samorządowe siły
Trasa drogi dostępowej będzie mierzyć 4 km i na jej przebieg złożą się fragment Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej (1,6 km) oraz odcinek tzw. Drogi Czerwonej (ok. 2,5 km). Koszt budowy drogi, o przekroju dwóch jezdni po dwa pasy ruchu, sięgnie ponad 1 mld zł.
– Dziś nie znamy odpowiedzi na pytanie o tryb, w jakim miałaby być budowana i w ślad za tym finansowana trasa. Na to pytanie musi udzielić odpowiedzi Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, bowiem jedno jest pewne: ta inwestycja przerasta możliwości zarówno miasta jak i regionu. W październiku zeszłego roku podpisano list intencyjny pomiędzy Miastem Gdynia, Zarządem Morskiego Portu Gdynia SA i Ministerstwem Infrastruktury. Dzięki temu porozumieniu wzrastają szanse na pozyskanie na tę inwestycję środków unijnych – mówi Marek Stępa. Jak zaznacza wiceprezydent Gdyni, pytany o możliwy termin budowy i ukończenia trasy dojazdowej, nowa droga będzie potrzebna w ciągu najbliższych lat, kiedy remont generalny Trasy Kwiatkowskiego stanie się koniecznością.
Poselskie zapewnienia w sprawie OPAT
Jesienią 2014 r. grupa posłów PiS, wspierająca w kampanii samorządowej Marcina Horałę na prezydenta Gdyni, dokonała symbolicznego wbicia łopaty na szlaku planowanej OPAT. W ten sposób podkreślili, że inwestycja jest priorytetem i zostanie sfinansowana z budżetu państwa. Dzisiaj nadal zapewniają, że ta budowa jest bardzo ważna.
– Poprzedni rząd niestety nie wpisał OPAT do Programu Budowy Dróg Krajowych, aby zabezpieczyć jej finansowanie. Obecnie Gdynia chce budować drogę do portu i liczy na współfinansowanie tej inwestycji przez rząd. Wsparcie Gdyni w tym zakresie zmniejsza szansę na realizację OPAT – zauważa Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS. Jednak zapewnia, że rząd dostrzega konieczność budowy OPAT i będzie starał się wygospodarować środki na tę inwestycję. – Mamy świadomość, iż odcinek drogi dojazdowej do portu jest jednocześnie przyszłą OPAT. Byłby więc to już dobry początek – podkreśla posłanka.
– Widzę szansę budowy OPAT – podkreśla Marcin Horała, obecnie poseł PiS. Równocześnie zaznacza, że pomorscy posłowie jego ugrupowania będą przy każdej okazji zabiegać o realizację tej inwestycji. Dodaje też, że po latach odmawiania wsparcia przez rząd, dostrzeżenie potrzeby tej budowy, oznacza zupełnie początkową fazę jej przygotowań. – Droga do budowy więc nie będzie ani łatwa ani krótka – zaznacza poseł Marcin Horała.