– W przypadku inwestycji udrożnienia drogi wodnej E-40 Dniepr – Wisła musimy położyć nacisk na polityczny aspekt i zwrócić na ten projekt uwagę władz. Wisła była i jest zaniedbywana od 70 lat, dlatego teraz zakres potrzeb jest większy – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Urszula Kowalczyk, kierownik Zakładu Ekonomiki i Prawa Instytutu Morskiego w Gdańsku.
Reaktywowanie drogi wodnej Dniepr – Bug – Wisła, czyli szlaku transportowego Morze Czarne – Morze Bałtyckie, przyczyniłoby się do rozwoju terenów przygranicznych Polski, Białorusi i Ukrainy, stwarzając szansę na wykreowanie tam centrów przewozów międzynarodowych. Obecnie szlak wodny E-40 jest wykorzystywany jedynie na odcinku od Brześcia do Chersonia, jednak trasa relacji Brześć – Warszawa nie jest żeglowna, istnieje więc konieczność odtworzenia tego odcinka.
Wciąż nieżeglowna
Dolina Bugu w granicach Polski niemal na całej długości jest objęta ochroną i stanowi część europejskiej sieci, a jej modyfikacja i przystosowanie do pełnienia roli drogi wodnej nie mogą być brane pod uwagę. Sytuacja ta wymaga wyznaczenia innej trasy, co wiąże się z koniecznością budowy kanału, łączącego koryta Wisły i Bugu, który może być poprowadzony przez obszar Nizin Środkowopolskich oraz Polesia.
– Wisła jest zaniedbywana od 70 lat, więc teraz wiele trzeba naprawić. W tym momencie inwestycja w udrożnienie rzeki to konieczność, aby umożliwić chociażby przewóz ładunków wielogabarytowych – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Urszula Kowalczyk, kierownik Zakładu Ekonomiki i Prawa Instytutu Morskiego w Gdańsku.
W skali krajowej i międzynarodowej E-40 umożliwiłoby odciążenie systemu dróg i zwiększenie przepływu towarów oraz wykorzystanie potencjału turystyki wodnej. Szlak ten jest także bardzo ważny problem dla przyśpieszenia procesów integracji przestrzeni europejskiej, obniżenia kosztów transportu i ograniczania zanieczyszczania środowiska.
Powstały już trzy warianty połączenia Wisły z Brześciem na Białorusi, z rzeką Muchawiec. Aby Wisła została udrożniona i połączona z Muchawem, konieczne są inwestycje w postaci budowy zapór na Wiśle oraz niewielkie przedsięwzięcia po stronie białoruskiej. Część ukraińska jest natomiast w pełni żeglowna.
Koszta, koszta
Instytut Morski wyliczył, że skala inwestycji wynosi 12 mld zł. – Samo wydrążenie koryta autostrady wodnej to 50 mln zł na 1 km. Zostało to obliczone w taki sposób, aby koszt kilometra trasy wodnej równał się cenie kilometra autostrady drogowej – tłumaczy Urszula Kowalczyk.
Jak podkreśla ekspertka z Instytutu Morskiego, pozyskanie takich środków z Unii Europejskiej nie musi być trudne – trasa zyska bowiem unijny statut drogi międzynarodowej. – Jest podstawa, aby zakwalifikować trasę wodną jako drogę międzynarodową, a więc pozyskanie pieniędzy z Unii Europejskiej jest zasadne – mówi ekspertka Instytutu Morskiego. Pod uwagę brane jest również finansowanie z gmin i partnerstwa publiczno-prywatnego.
Światełko nadziei
Do niedawna nic nie wskazywało na to, aby interesy żeglugi śródlądowej znalazły się w centrum uwagi. Urszula Kowalczyk widzi jednak światełko w tunelu. – Spodziewamy się pozytywnej zmiany, wychodzącej ze szczebla rządowego. Utworzone bowiem zostało nie tylko Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, ale i osobny departament, dedykowany naszemu projektowi – podkreśla przedstawicielka IM w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”.
Urszula Kowalczyk zaznacza, że komitet, który został utworzony na rzecz projektu Dniepr – Wisła, w chwili obecnej stawia sobie za zadanie przede wszystkim zainteresować inwestycją władze. – Kładziemy nacisk na aktywizację polityków. Udrożnienie Wisły jest konieczne, jeśli chcemy mieć status drogi międzynarodowej. Transport wodny jest także najbardziej ekologicznym środkiem transportu. Zbyt wiele towaru przerzucamy bowiem na drogi – komentuje Kowalczyk.
Już za 4 lata
Realizacja projektu ruszy najwcześniej po 2020 roku – tyle czasu zajmie zgromadzenie dokumentów i pozyskanie inwestora. Do tej pory w ramach studium wykonalności powstały trzy warianty budowy, nie wybrano natomiast preferencyjnego.
Międzynarodowa droga wodna E-40 łączy Morze Bałtyckie z Morzem Czarnym. Rozpoczyna się w Gdańsku i dalej w Polskiej części biegnie wzdłuż rzeki Wisła i rzeki Bug, aż do Terespola, do granicy Polsko – Białoruskiej. W części Białoruskiej prowadzi przez rzekę Muchawiec, kanał DnieproBużański, rzekę Pina i rzekę Prypeć do granicy Białorusko – Ukraińskiej. W części Ukraińskiej drogę wodną E-40 tworzą rzeka Prypeć i rzeka Dniepr, która wiedzie aż do Chersonia i Morza Czarnego.