Przypomnijmy, że najważniejsze cechy inteligentnych sieci to ciągła komunikacja między uczestnikami sieci (producent-dostawca-odbiorca), dwukierunkowy przesył energii (konsument może być prosumentem), bieżący monitoring zużycia i stały podgląd kosztów (to pozytywy zarówno dla dostawcy, jak i odbiorcy energii).
W Europie powstają pierwsze miasta, które chcą w całości oprzeć swoje potrzeby energetyczne na własnych odnawialnych źródłach energii (OZE) i zarządzać energią w inteligentnym systemie, np. Kalundborg w Danii.
Oprócz systemowych inwestycji w OZE oraz zwiększającej się liczby prosumentów, zmieniane są liczniki. W kolejnych krajach wprowadza się tzw. smart metering, czyli liczniki inteligentne. Mieszkańcy niemieckiego Reken, mimo że u nich modernizacja ograniczyła się na razie tylko do liczników, już widzą zmiany na lepsze. Dzięki nowemu sprzętowi wykrycie dokładnego miejsca awarii zajmuje nie godziny, a minuty. W ten sposób ISE przyczynia się do znacznego skrócenia czasu, w którym obywatele nie mają dostępu do energii.
Kto prowadzi?
Według raportu Wspólnego Centrum Badawczego (ang. Joint Research Centre):
- do 2012 r. w 30 krajach Europy rozpoczęto 281 projektów wdrażających inteligentne sieci energetyczne i około 90 pilotażowych projektów wdrażania inteligentnego opomiarowania,
- inwestycje do 2012 r. kosztowały ok. 1,8 mld euro,
- pierwsze próby z ISE miały miejsce w latach 2002-2005, zaś od 2006 roku nastąpił znaczący wzrost działań w tym kierunku,
najwięcej inwestują w inteligentne sieci Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Włochy, jednak to Dania jest najbardziej aktywna jeśli - chodzi o rozwój technologii i badania,
- Duńczycy wydają najwięcej na projekty ISE w przeliczeniu na mieszkańca i na zużywane kilowatogodziny,
- około 60 z wszystkich projektów to działania międzynarodowe, z których większość opiera się na współpracy państw tzw. starej Unii.
Z ziemi włoskiej do Polski
Wszystkim państwom powinno zależeć na jak najszybszej modernizacji ku inteligentnym sieciom. Niektórzy jednak obawiają się podejmować zbyt raptowne decyzje ze względu na koszty. Jednymi z pierwszych, którzy podjęli ryzyko, byli Włosi. Mniej niż dekadę zajęło im objęcie roli lidera w temacie inteligentnych liczników. Już w 2001 roku rozpoczęła się tam wymiana. Motywacja koncernu energetycznego Enel była prosta: podnieść efektywność, obniżyć rachunki, zmniejszyć ilość kradzieży energii.
Liczniki Włosi zaprojektowali sami, bazując na technologii z Kalifornii. Koszt inwestycji to ok. 2,6 mld dolarów, a oszczędności ok. 750 mln dol. rocznie! Teraz 90% Włochów może każdego dnia obserwować na swoim liczniku aktualną cenę i zużycie energii oraz świadomie korzystać z prądu. Dzięki temu nie tylko oszczędzają, ale i zapobiegają przeciążeniom sieci. Tak wygląda nowoczesna ekologia.
We Włoszech planuje się już następny krok – inteligentne liczniki gazu mają być wprowadzane od 2014 roku.
Jak to wygląda?
Na stronie JRC dostępna jest uproszczona wizualizacja w języku angielskim przedstawiająca różnice między dzisiejszymi sieciami, a sieciami inteligentnymi. Zawiera ona opisy podstawowych części składowych sieci: prosumenci, elektrownie i ciepłownie, odbiorcy energii (prywatni, przemysłowi i komercyjni), systemy magazynowanie nadwyżek energii, połączenie sieci energetycznej z informatyczną, samochody elektryczne.
Dodatkowo wizualizacja pokazuje stan sieci w różnych porach dnia, teraz i w 2020 r., kiedy to 80% Europejczyków ma mieć możliwość korzystania z inteligentnych liczników. Różnice między teraźniejszością, a przyszłością dotyczą w dużej mierze źródeł energii, efektywności jej wykorzystania, płynności działania całej sieci oraz emisji dwutlenku węgla.
Redakcja i reklama w portalu
Skład redakcji i dane kontaktowe >
Regulamin
Serwisy partnerskie:
Rynek Kolejowy
Transport Publiczny
Railway Market
Rynek Lotniczy