Pogodzenie różnych punktów widzenia na pobór opłat za drogi nie jest łatwe, ale konieczne. Polski Kongres Drogowy chce wesprzeć wymianę informacji i szukanie konsensusu.
-Stowarzyszenie będzie platformą, na której administracja drogowa i firmy zainteresowane tą tematyką będą mogły wymieniać się informacjami i porozumiewać się – zadeklarował w imieniu PKD prezes Zbigniew Kotlarek. O deklaracji tej czytamy na stronie internetowej PKD.
Mimo że od lat prowadzone były dyskusje o poborze opłat opartym na inteligentnych systemach, do niedawna przy autostradach projektowane były duże węzły, w których uwzględniano tworzenie stanowisk do ręcznego płacenia za przejazd – zwraca uwagę prof. Wojciech Suchorzewski, ekspert od polityki transportowej, dawniej przewodniczący Rady ds. Autostrad. Obecnie, według niego, wprowadzenie wygodnego dla użytkowników, jednolitego systemu poboru opłat na wszystkich odcinkach wymaga renegocjacji umów z koncesjonariuszami. Interoperacyjny system musi wykluczać monopol technologiczny, a jednocześnie pozwolić na pobieranie opłat od pojazdów wszystkich kategorii, w tym ewentualnie opłat za korzystanie z innej infrastruktury jak tunele czy mosty, nie wykluczając opłat za wjazd do centrów miast.
Stawki opłat, zdaniem prof. Suchorzewskiego nie powinny być zapisane w ustawach, lecz regulowane decyzją organów uprawnionych do pobierania opłat. Zdaniem profesora, żeby zyskać akceptację dla płacenia za korzystanie z dróg, nie należy się posługiwać argumentami finansowymi, dotyczącymi np. konieczności zasilania Krajowego Funduszu Drogowego, lecz wskazywać na zasadę społeczną – każdy użytkownik płaci czy tez odwoływać się do argumentacji związanej z koniecznością kształtowania ruchu na drogach.
Punkt widzenia zarządzającego autostradą wiąże się z kolei ściśle z bilansem finansowym. Andrzej Lewandowicz, wiceprezes Zarządu Autostrady Wielkopolskiej, zaznacza, że prywatny zarządca autostrady dysponując statystykami ruchu, ma określone plany finansowe. Nie może więc zrezygnować z własnego systemu poboru opłat jeśli nie będzie miał gwarancji zachowania wpływów na odpowiednim poziomie. Może więc zaakceptować tylko system wieloletni, uwzględniający postanowienia umów z koncesjonariuszami i warunki zamknięcia finansowego inwestycji związanej z budową autostrady.
Z kolei dla Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa najistotniejsze jest zapewnienie ciągłości poboru opłat i dalsze rozszerzanie systemu, po wygaśnięciu obecnej umowy oraz wdrożenie Europejskiej Usługi Opłaty Elektronicznej EETS. Do czerwca 2016 roku musi być gotowe oprzyrządowanie prawne dla jej funkcjonowania w Polsce pod groźbą ewentualnej kary ze strony Komisji Europejskiej. Aktywne działanie na rzecz szukania takich rozwiązań dla opłat za drogi, które będą przyjazne dla kierowców, nie będą generowały utrudnień w ruchu, nakierowanych na przyszłość i które nie będą narzucały rozwiązań technologicznych obiecuje stowarzyszenie Polski Kongres Drogowy.