Naukowcy z trzech brytyjskich uniwersytetów opracowali koncepcję specjalnego betonu, w którym wykorzystano bakterie mające zdolność wypełniania pęknięć i szczelin. Rozwiązanie to może to położyć kres zmartwieniom kierowców z Wielkiej Brytanii, którzy co roku wydają miliony funtów na naprawę samochodów uszkodzonych na dziurawych drogach.
Wkrótce dziury w nawierzchni dróg mogą stać się reliktem przeszłości, a to za sprawą futurystycznych planów wyprodukowania „samoleczącego się” betonu. Naukowcy eksperymentują z nowatorskim materiałem, który wykorzystuje specjalne bakterie wytrącające wapień w celu usunięcia dziur i pęknięć w nawierzchni spowodowanych złą pogodą.
Naukowcy z University od Bath, Cardiff University i Uniersity od Cambridge stworzyli mieszankę betonową, w której umieszczono bakterie ukryte w maleńkich kapsułkach. W momencie, gdy woda przedostanie się do pęknięcia, kapsułki się rozrywają, a bakterie zaczynają produkować wapień, wypełniając tym samym szczeliny zanim te staną się szerokimi dziurami.
Zaletą płynącą z zastosowania nowego betonu jest zwiększenie bezpieczeństwa kierowców i rowerzystów. Okazuje się, że w zeszłym roku co najmniej 40 tys. kierowców zażądało w Wielkiej Brytanii odszkodowania za szkody powstałe w wyniku wjechania w dziury, głębokie szczeliny.
Zdaniem naukowców, technika ta może znacznie zwiększyć żywotność betonu oraz zmniejszyć zapotrzebowanie na wykonywanie remontów. Co więcej, obniżyłby się poziom dwutlenku węgla w atmosferze, gdyż nie byłoby konieczności wymiany nawierzchni. Jak wiemy, ponad 7% światowej emisji CO2 jest spowodowane produkcją cementu.