Mieszkańcy gminy Mierzęcice protestują przeciwko budowie drogi łączącej S1 z terminalem cargo w Pyrzowicach. Powodem jest obawa przed zwiększeniem, i tak już wysokiej, ilości TIRów przejeżdżających pod ich domami. Przedstawiciele portu lotniczego twierdzą jednak, że ta droga pomogłaby zarówno w rozwoju lotniska i odciążyła DK-78, która przebiega przez centrum gminy.
Lotnisko potrzebuje drogi
Obecnie ciężarówki do terminalu cargo w Pyrzowicach dojeżdżają drogą wojewódzką nr 913, która jest nieprzystosowana do tego typu ruchu. – Jest ona zbyt wąska, a na rondach w jej ciągu tworzą się zatory, które powodują TIR-y – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, Cezary Orzech. – Dodatkowo tą samą trasą dojeżdżają samochody do terminalu pasażerskiego. Powoduje to ogromne utrudnienia szczególnie z uwagi na to, że mamy tu drugi co do wielkości lotniczy terminal cargo w kraju – dodaje.
Wyświetl większą mapę
Zmartwienia Portu Lotniczego Katowice mogłaby rozwiązać budowa drogi łączącej trasę ekspresową S1 z terminalem cargo. Znajduje się ona w samorządowym Planie Rozbudowy Dróg. Szacowany koszt tej inwestycji to 65 mln zł, a oczekiwany poziom dofinansowania Unii Europejskiej to ok. 48 mln zł. Jednak tu pojawiają się mieszkańcy gminy Mierzęcice, którzy są przeciwni budowie drogi.
Czy mieszkańcy są w błędzie?
– Władze kolejny rok nie słuchają obywateli i dlatego oni protestują. Obecnie drogą krajową DK-78 przebiega taki ruch, że jest to dla nas trudne do wytrzymania. Hałas jest ogromny – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” wójt gminy Mierzęcice, Grzegorz Podlejski. – Nowa trasa do terminalu cargo tylko zwiększy ilość TIR-ów przejeżdżających przez naszą gminę – dodaje.
Innego zdania jest jednak przedstawiciel lotniska w Pyrzowicach. – Mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd. Ta droga nie wpompuje w ich gminę jeszcze większej ilości ciężarówek. Ona odciąży region – komentuje Cezary Orzech. Tak można wnioskować po planowanym przebiegu trasy. Według niego ma ona odbiegać od drogi ekspresowej nr 1 w stronę terminalu cargo. Tak jak na poniższej mapie.
Po zbudowaniu takiej trasy ciężarówki miałyby łatwy dostęp do terminalu, który w 2015 roku obsłużył 17 tys. ton towarów, a już niebawem statystyki te mają wzrosnąć nawet do 30 tys. ton. Budowa drogi, o długości ok. 3,5 km zaczynającej się na węźle S1 w Mierzęcicach, pozwoliłaby na rozwój terminalu cargo.
Inne pomysły
Gmina Mierzęcice podaje jednak inne rozwiązania problemu. – Można by np. poszerzyć DW-913. Dobudowanie dodatkowego pasa dla ciężarówek mogłoby rozwiązać problem. Kilka lat temu była mowa o budowy obwodnicy Mierzęcic jednak to było w planach województwa, ale z nich zniknęło – komentuje Grzegorz Podlejski. – Również jednym z lepszych rozwiązań byłoby wybudowanie nowej drogi do terminalu cargo, ale odchodzącej od S1 z innego węzła – dodaje.
Kolej lekiem na całe zło
Innym pomysłem na rozwiązanie problemu przepustowości terminalu cargo w Pyrzowicach byłoby doprowadzenie do niego linii kolejowej. – Optymalnie byłoby realizować równolegle dwa projekty połączenia kolejowego. Jedno z nich przebiegałoby przez Zawiercie do Tarnowskich Gór, drugie zaś – szybsze – prowadziłoby linią przebiegającą z Katowic przez Chorzów, Bytom i Piekary Śląskie. Linia Tarnowskie Góry – Zawiercie miałaby pełnić funkcje tranzytowe, bo umożliwiałaby połączenie z Warszawą, natomiast ta z Katowic pełniłaby rolę kolei aglomeracyjnej. Przejazd z Katowic na lotnisko trwałby wtedy ok. 24 minuty – komentuje rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego.
Niestety, w tym przypadku nie ma co liczyć na szybkie rozwiązanie sprawy. W maju bieżącego roku PKP PLK odstąpiły od umowy na opracowanie dokumentacji przedprojektowej pierwszego wariantu. Powodem miały być rażące opóźnienia w realizacji prac. – Obecnie nie ma szans żeby ta inwestycja doszła do skutku. Co prawda wydano 50 mln zł na studium wykonalności jednak dokument ostatecznie do niczego się nie przydał i trafił do muzeum – komentuje Cezary Orzech.
Obie inwestycje budzą kontrowersje wśród okolicznych mieszkańców. Dojście do porozumienia jest potrzebne do rozwoju Portu Lotniczego Katowice. Zrealizowanie obu projektów mogłoby dać śląskiemu lotnisku ogromy napęd rozwojowy.