Wizz Air uruchomił właśnie bazę operacyjną na lubelskim lotnisku. To ważne wydarzenie dla portu, który na rynku funkcjonuje od końca 2012 roku. Baza oznacza bowiem większą siatkę połączeń i więcej pasażerów. W 2015 ma ich tu być około 230 tys. Rok później – prawie dwa razy więcej.
Pierwszy samolot Wizz Air zbazowany na lotnisku w Lublinie to duży sukces. Lublin dołącza tym samym do pięciu innych polskich portów lotniczych, w których przewoźnik bazuje już swoje maszyny. Dla lubelskiego portu to przede wszystkim szansa na rozwój i nowe połączenia. W poniedziałek uruchomiono stąd loty do Brukseli, od wtorku samoloty będą latać do Donaster-Sheffield (Anglia), a od środy - do Glasgow (Szkocja). Oprócz nowych połączeń, węgierski przewoźnik realizuje stąd również rejsy do Londynu, Oslo i Sztokholmu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sam Wizz Air obsłuży na lubelskim lotnisku 300 tys. pasażerów w przyszłym roku. Prognozy mówią w sumie o 340 tys. osób w całym 2016 roku (Wizz Air obsłużyłby tym samym około 66 proc. całego ruchu). Wizz Air jest dominującym przewoźnikiem na lubelskim lotnisku. Oprócz niego, z Lublina operuje też Ryanair (dwie trasy) i Lufthansa (jedna trasa).
– Stawiamy kolejny krok w rozwoju infrastruktury naszego portu. Ulokowanie bazy operacyjnej Wizz Air oznacza dla nas zwiększenie dostępności komunikacyjnej, zwiększa się też przewaga konkurencyjna regionu i jego atrakcyjność dla potencjalnych inwestorów – powiedział Krzysztof Komorowski, zastępca prezydenta miasta Lublin.
Ten intensywny rozwój lubelskiego lotniska powoduje, że w planach zarządu portu pojawiają się pomysły dotyczące rozbudowy terminala. Konkretne decyzje jeszcze nie zapadły, ale władze chcą, aby inwestycja finansowana była z środków unijnych. W planach jest również podniesienie kategorii systemu ILS. Pierwszy przetarg na tę inwestycję został już ogłoszony. Przygotowanie infrastruktury pod wyższą kategorię systemu naprowadzania samolotów ma się zakończyć 1 lipca przyszłego roku.