W związku z fałszywym alarmem na lotnisku w Modlinie zatrzymano 21 osób. To uczestnicy imprezy świątecznej w jednym z domów w powiecie nowodworskim. Żadna z tych osób nie przyznaje się do zarzucanego czynu. Telefon okazał się mało trafionym żartem.
Obecnie „żartownisiom” grozi nawet 8 lat więzienia oraz pokrycie kosztów finansowych. Ewakuacja nastąpiła tuż po otrzymaniu anonimowego telefonu o bombie podłożonej w terminalu lotniska, tuż po godzinie 22. Czynności trwały do godziny 24, nie wykryto żadnego zagrożenia dla pasażerów. W związku z ewakuacją cztery samoloty przekierowano na Lotnisko Chopina. Były to rejsy z Dublina, Bergamo, Gdańska i Shannon.
To nie pierwszy raz, gdy ewakuowano lotnisko w Modlinie, choć w kontekście sytuacji politycznej, w jakiej ostatnio się znajdujemy, obecny alarm potraktowano wyjątkowo poważnie – w akcję zaangażowano wiele służby – straż graniczną, straż pożarną czy służby medyczne. Częstym zjawiskiem w polskich portach lotniczych jest pozostawianie bagażu bez opieki. Również w takiej sytuacji standardową procedurą jest ewakuacja całego terminalu. Mandat w tym przypadku może sięgać 500 zł.
Służby prasowe lotniska w Modlinie przeprosiły pasażerów za niedogodności i poinformowały, że wszystkie poniedziałkowe loty do i z Modlina odbywają się zgodnie z rozkładem.
Port Lotniczy w Modlinie jest obecnie piątym portem lotniczym pod względem obsługiwanej liczby pasażerów i jedynym dedykowanym wyłącznie tanim liniom lotniczym. W 2015 roku skorzystało z niego prawie milion pasażerów więcej, niż w 2014 roku. W sumie było to 2,6 mln osób. W 2016 roku liczba pasażerów ma wzrosnąć do 2,9 mln. W związku z tak intensywnym rozwojem port myśli już o rozbudowie infrastruktury. W planach jest m.in. powiększenie terminala pasażerskiego.