Charakter i skala zaniedbań przy przebudowie ronda Kaponiera w Poznaniu uzasadnia zawiadomienie prokuratury oraz rzecznika dyscypliny finansów publicznych – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.
Znajdujące się w centrum stolicy Wielkopolski Rondo Kaponiera to najważniejszy węzeł komunikacyjny w Poznaniu. Jego przebudowa od blisko pięciu lat paraliżuje ruch komunikacyjny w mieście. NIK wskazuje, że przy tej inwestycji doszło do szeregu nieprawidłowości. Chaos organizacyjny, brak kompletnej dokumentacji projektowej, nieskuteczny nadzór oraz nieodpowiednie przygotowanie jednostek miejskich – to przyczyny opóźnień oraz niekontrolowanego wzrostu kosztów inwestycji związanej z przebudową Ronda.
Złe przygotowanie
Przede wszystkim, według kontrolerów, inwestycja była źle przygotowana. MIK wskazuje na Zarząd Dróg Miejskich, który jej zdaniem nierzetelnie przeprowadził postępowanie na opracowanie dokumentacji projektowej. W konsekwencji, wykaz prac wskazany w specyfikacji, przedstawiony w oparciu o niekompletną i formalnie nieodebraną dokumentację projektową, nie uwzględniał wszystkich ważnych robót.
Specyfikacja nie zawierała na przykład gruntownej przebudowy Mostu Uniwersyteckiego, chociaż już w 2006 r. znany był jego zły stan techniczny – wskazuje NIK. Przebudowa tego obiektu wraz z przebudową węzła rozjazdowego na Moście Teatralnym została zlecona już w trakcie realizacji inwestycji, co nastąpiło z naruszeniem przesłanek udzielania zamówień z wolnej ręki.
Nieprawidłowa realizacja
Nie bez błędów przebiegały także roboty związane z przebudową ronda w centrum miasta. Chodzi o tempo prac, a także stałe podnoszenie kosztów inwestycji. Pierwotnie miała ona kosztować 150 mln zł. w międzyczasie koszty te wzrosły ponad dwukrotnie: do 359 mln zł. To wynik piętrzącego się zwiększania zakresu robót. Oprócz kosztów wydłużał się także termin ukończenia prac – wciąż nieukończona inwestycja miała się zakończyć z końcem listopada 2013 roku.
Słaby nadzór
W raporcie NIK dostało się także Urzędowi Miasta Poznania, który, zdaniem kontrolerów nie sprawował skutecznego nadzoru nad przebiegiem inwestycji. Kontrola wykazała, że dokumenty, którymi dysponowali urzędnicy nie odzwierciedlały faktycznego rzeczowego i finansowego zaawansowania robót. Nie było w nich także informacji o ważnych problemach, które występowały w trakcie realizacji inwestycji, a miały wpływ na wzrost wydatków z miejskiej kasy.
Monitorowanie zadań inwestycyjnych przez urząd odbywało się na podstawie niespójnych regulacji, które i tak nie były w pełni przestrzegane. Dopiero w 2015 r., już w trakcie trwania kontroli, prezydent miasta zdecydował o podjęciu działań organizacyjnych, które miały usprawnić współpracę jednostek miejskich oraz raportowanie stanu inwestycji.
Nieprzygotowana do roli inwestora zastępczego była także pełniąca tę funkcję między lipcem 2014 a lipcem 2015 Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie.
Zawiadomienia do organów ścigania
Z końcem sierpnia 2015 r. upłynął termin zakończenia przedmiotu umowy z wykonawcą robót budowlanych. W tym czasie przebudowa Ronda Kaponiera wymagała jeszcze wielu prac. Termin obowiązywania umowy został więc przedłużony umowy po raz kolejny – do 30 września 2016 r.
Zdaniem NIK, opóźnienia w realizacji umowy nie wynikają z przyczyn leżących po stronie wykonawcy robót. Na podstawie ustaleń kontrolnych, Delegatura NIK w Poznaniu postanowiła skierować zawiadomienia do organów ścigania oraz do rzecznika finansów publicznych. Uzasadnia je nieprawidłowościami przy udzielaniu przez Zarząd Dróg Miejskich zamówień uzupełniających oraz sposobem przygotowania inwestycji przez ówczesną dyrekcję ZDM.
NIK wyliczyła, że w toku inwestycji niegospodarnie wydatkowano kwotę pół miliarda zł. To wynik m.in. zlecania przez ZDM przygotowania dokumentacji (m.in. przetargowej) podmiotom zewnętrznym.