Nawet sobie Państwo nie wyobrażacie jak wielkie było moje zdumienie gdy na stronie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju pojawiło się ogłoszenie o naborze na stanowisko Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad (ponoć nie tylko moje – aktualnie pełniącej obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad też),. I nie dlatego, że wymagania jakie postawił minister przed potencjalnym idealnym kandydatem na piastowanie tego arcyważnego urzędu może spełnić niewyobrażalnie szeroka rzesza obywateli naszego kraju. Tylko dlatego, że ja od 2012 roku oczekiwałem na to i już straciłem nadzieję, że się doczekam.
Otóż wtedy to dowiedziałem się
z oficjalnego pisma, będącego odpowiedzią na moje zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, że ówczesny Minister Transportu i Gospodarki Morskiej zamierzał ogłosić nabór na to stanowisko. Jak łatwo zauważyć od zamierzeń do czynów droga była długa. Prawie tak samo jak ta, którą zdążył wybudować najdłużej pełniący obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki, i który – jak się mogłem dowiedzieć z tego samego pisma – spełniał wymagania określone w art. 18 ust. 5 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Ciekawi mnie tylko dlaczego przez tyle lat pozostawał tylko p.o. skoro spełniał wszystkie wymagania by być pełnoprawnym Generalnym Dyrektorem. Widać były jakieś ważne powody ku temu…
A jakie były i są te wymagania? Raczej nieskomplikowane. Ot, kandydat musi posiadać tytuł magistra lub równorzędny, być obywatelem polskim, korzystać z praw publicznych, nie być skazanym prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, posiadać kompetencje kierownicze, posiadać co najmniej sześcioletni staż pracy, w tym co najmniej trzyletni staż na stanowisku kierowniczym oraz posiadać wykształcenie i wiedzę z zakresu spraw należących do właściwości Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad...
Ciąg dalszy komentarza znajdziesz w Monitorze, a w nim:
- o problemach, jakie trapiły branżę za poprzedniego szefa GDDKiA
- o dobrym kandydacie na stanowisko Generalnego Dyrektora
- o tym, jak wybrać nowego szefa instytucji będącej największym publicznym zamawiającym w Polsce
- dokumenty dotyczące kandydata na stanowisko nowego szefa GDDKiA