Ewa Tomala-Borucka była niewątpliwie potwierdzeniem powiedzenia, że „kobieta łagodzi obyczaje”, bo rynek podkreślał poprawę relacji z administracją drogową. Odwołanie Generalnego Dyrektora w tym momencie jest z pewnością dużym zaskoczeniem.
Odwołanie Generalnego Dyrektora w tym momencie jest z pewnością faktem zaskakującym z uwagi na zbliżający się finał procedury konkursowej w GDDKiA i lakoniczność komunikatu MIR.
Tomala-Borucka była niewątpliwie potwierdzeniem powiedzenia, że „kobieta łagodzi obyczaje”, bo rynek podkreślał poprawę relacji z administracją drogową. Oczywiście, mogło tak być także dlatego, że dopiero rozkręcamy nową perspektywę i stosunkowo mało jest pól do konfliktu.
Na plus można na pewno zaliczyć przygotowanie nowego programu budowy dróg krajowych (choć kilka decyzji jest niezrozumiałych, jak np. brak pomysłu na sfinansowanie odcinka A1 Częstochowa – Tuszyn) czy zwiększenie liczby odcinków budowanych w technologii betonowej. GDDKIA podkreślała realizację wielu postulatów wykonawców, chociażby w zakresie waloryzacji cen kontraktowych czy zaliczek, ale w opinii większości są to ustępstwa kosmetyczne.