Droga krajowa nr 51 wreszcie doczeka się modernizacji i podniesienia standardu. Jako nowa droga ekspresowa przyniesie nie tylko skrócenie czasu podróży do i z Olsztyna, ale przyczyni się do zwiększenia znaczenia poszczególnych gmin. Z budowy drogi cieszy się m.in. Olsztynek.
W lutym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę z firmą Energopol – Szczecin, która wybuduje nową drogę z Olsztyna do Olsztynka za kwotę 394,8 mln zł. Termin realizacji to 20 miesięcy z wyłączeniem okresów zimowych. Inwestycja polegać ma na budowie 13,3 km dwujezdniowej drogi ekspresowej S51 wraz z budową dróg serwisowych, remontem wybranych dróg lokalnych, budową obiektów inżynierskich oraz obiektów ochrony środowiska. Powstaną dwa węzły drogowe – Stawiguda i Gryźliny.
Olsztynek na przecięciu dróg
Niewątpliwie, inwestycja pozytywnie wpłynie na rozwój poszczególnych gmin. Z budowy drogi ekspresowej cieszy się przede wszystkim Olsztynek. – Jest wiele czynników, które mają ogromne znaczenie dla gospodarki jednostki samorządu terytorialnego, jaką jest gmina – mówi Krzysztof Wieczorek, zastępca burmistrza Olsztynka. – Zaliczamy tutaj przede wszystkim zwiększenie możliwości dynamicznego przemieszczania się pomiędzy miejscowościami Olsztyn-Nidzica, z wykorzystaniem istniejącego odcinka trasy S7, możliwość pozyskania nowych inwestorów na terenach bezpośrednio przyległych do nowopowstałej trasy, zwiększenie atrakcyjności gminy ze względu na jej usytuowanie na przecięciu strategicznych szlaków komunikacyjnych – wylicza.
Każda inwestycja drogowa, więc także planowana budowa trasy S51, może nieść za sobą zarówno szereg korzyści jak i strat. Do podstawowych korzyści, włodarze gminy wymieniają także wzrost atrakcyjności okolicznych terenów inwestycyjnych. Są jednak świadomi negatywnych konsekwencji. – Może to ograniczyć przychody, a w wielu przypadkach przyczynić się do bankructwa przedsiębiorstw, restauracji czy hoteli, które pomija trasa nowej drogi – zauważa Wieczorek. – Pojawienie się obwodnicy miasta z jednej strony usprawnia komunikację, a z drugiej – tak jak ma to miejsce w przypadku miast czerpiących zyski głównie z turystyki – powoduje przesunięcie szlaków komunikacyjnych, a co za tym idzie, szlaków turystycznych ograniczając w ten sposób przychody lokalnych mieszkańców – zaznacza.
Stawiguda chce specjalną strefę
Także gmina Stawiguda, przez którą przebiega droga S51 jest pozytywnie nastawiona do inwestycji. – Wpłynie ona na rozwój gminy – mówi Irena Derdoń, wójt gminy. – Przede wszystkim uwolni tereny inwestycyjne przy wybudowanej drodze – dodaje.
Stawiguda ma już wstępne plany, co zrobić z terenami inwestycyjnymi przy węzłach. – Chcemy objąć je Specjalną Strefą Ekonomiczną oraz opracować miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego pod działalność usługową i produkcyjną – mówi Derdoń.
Olsztynek również myśli o wykorzystaniu podobnych terenów. – Jesteśmy dopiero w trakcie przygotowywania ich pod inwestycje w sąsiedztwie obwodnicy, aczkolwiek plany inwestycyjne nie zostały ostatecznie sprecyzowane – mówi Krzysztof Wieczorek, zastępca burmistrza Olsztynka.
Władze Olsztynka nie mają na razie obaw związanych z pojawieniem się uszkodzeń dróg lokalnych. – Nie przewidujemy, aczkolwiek ich wystąpienie uzależnione jest od wielu czynników wynikających bezpośrednio z eksploatacji nowopowstałej drogi – zaznacza zastępca burmistrza. – Na tym etapie można jedynie spekulować, że ruch samochodów ciężarowych może odbywać się drogami gminnymi zamiast drogami szybkiego ruchu w związku z występowaniem wzmożonych kontroli drogowych na nowych odcinkach dróg – zaznacza.