Rozważamy stworzenie resortu energetyki, który będzie nadzorował spółki elektroenergetyczne, paliwowe i gazowe. Nadzór na spółkami chemicznymi, finansowymi, KGHM i innym trafiłby do resortu gospodarki. Resort skarbu zostałby zlikwidowany – mówi cytowany przez PAP ekspert gospodarczy i poseł PiS Paweł Szałamacha.
Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za tym, aby polityka energetyczna była prowadzona przez odrębne ministerstwo. Kompetencje w zakresie stanowienia polityki energetycznej i nadzór nad spółkami skarbu państwa (elektroenergetycznymi, gazowymi i paliwowymi) miałyby zostać wyjęte z ministerstwa gospodarki i skomasowane w nowym resorcie. W taki sposób miałoby powstać odrębne ministerstwo energetyki. – Takie resorty działają w innych krajach, nie tylko tych, które zajmują się eksportem nośników energii – mówi Paweł Szałamacha.
– Po wydzieleniu resortu energetyki pozostanie znacznie mniej firm do nadzorowania . Chodzi o sektor finansowy, chemiczny, KGHM Polska Miedź i jeszcze kilka innych firm. Rozważamy więc, aby w ministerstwie gospodarki powołać departament nadzoru właścicielskiego i przenieść te funkcje do tego resortu – tłumaczy poseł PiS-u. Dodaje również, że w takiej sytuacji nie ma uzasadnienia dla funkcjonowania odrębnego resortu skarbu, który powinien zostać zlikwidowany.
Wśród największych firm, które miałaby wejść pod nadzór ministerstwa gospodarki PiS wymienia: KGHM, GPW, PZU, PKO BP, Grupę Azoty, Polską Grupę Zbrojeniową i Totalizator Sportowy. Nie znalazłby się natomiast w tym nadzorze media publiczne. – Większość spraw, które dotyczyły mediów publicznych były od zawsze w gestii innych organów niż Minister Skarbu, na przykład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Być może sensownej byłoby więc przenieś te uprawnienia z ministerstwa skarbu do ministerstwa kultury – zastanawia się poseł Szałamacha.
Zapraszamy na III Kongres Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 8 października 2015 roku w Łodzi. W tym roku wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi rola funduszy prywatnych w budownictwie infrastrukturalnym oraz kwestia relacji między członkami procesu inwestycyjnego.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.