Już w przyszły wtorek, 11 października, w Porcie Lotniczym Olsztyn-Mazury odprawiony zostanie 30 tysięczny pasażer. Oznacza to, że założenie na ten rok zostanie zrealizowane niemal kwartał wcześniej.
30-tysięczny pasażer bądź pasażerka przyleci do Olsztyna z Londynu. Osiągnięcie pułapu 30 tys. pasażerów w czasie znacznie szybszym, niż wcześniej przewidywano, jest dla lotniska dużym sukcesem, ale sam port nie poprzestaje na rozwoju siatki połączeń. Tym bardziej, że założenie na przyszłym rok mówi o 70 tys. osób.
Statystyki pokazują, że lotnisko ma potencjał a jego przedstawiciele planują obecnie zadbać o jego promocję. Dlatego prowadzone są działania marketingowe, których celem jest zachęcenie gości biznesowych, konferencyjnych i korporacyjnych, szczególnie tych z południa kraju, do korzystania z portu.
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury najprawdopodobniej 2016 rok zakończy na pozycji trzeciego od końca portu lotniczego w kraju, co w przypadku nowo wybudowanego lotniska nie jest wcale wynikiem złym. Tym bardziej, że funkcjonujące od lat lotnisko w Babimoście obsłużyło w ubiegłym roku nieco ponad 17 tys. podróżnych. Port Lotniczy Radom, z którego można obecnie polecieć w czterech kierunkach – do Berlina, Pragi, Wrocławia oraz Gdańska, znajdzie się najprawdopodobniej na drugim miejscu, przed Babimostem.
Uruchomienie lotniska w Szymanach kosztowało 205 mln zł. Unijne dofinansowanie pokryje około 76 proc. kosztów inwestycji. Według szacunków samorząd wojewódzki przez pierwsze lata będzie dokładał do działalności operacyjnej po 3 mln zł rocznie. W tym roku na promocję lotniczą walorów województwa warmińsko-mazurskiego spółka zarządzająca lotniskiem przeznaczy 4,8 mln zł. Rentowność ma zostać osiągnięta po 20 latach działalności portu.