– Wzrost przeładunków w polskich portach morskich to niezbity dowód ich potencjału rozwojowego – wskazał w komentarzu dla PAP minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Wysokie wyniki
Główny Urząd Statystyczny
opublikował wyniki przeładunkowe polskich portów morskich w I połowie 2018 roku. Łączny obrót towaru wyniósł 45,291 mln ton, czyli o 8,403 mln ton więcej niż przed rokiem.
Plany inwestycyjne
Biorąc pod uwagę tak dobre wyniki przeładunkowe, można przewidywać, że możliwości przeładunkowe polskich portów mogą się w najbliższej przyszłości wyczerpać. W tej sytuacji planowane są duże inwestycje.
– Wzrost przeładunków w polskich portach do niezbity dowód na ich potencjał rozwojowy. Mają temu służyć kolejne inwestycje, takie jak m.in. budowa Portu Centralnego w Gdańsku, budowa portu zewnętrznego w Gdyni oraz budowa terminala kontenerowego w Świnoujściu – wskazał Gróbarczyk.
Obecnie trwają prace nad opracowaniem koncepcji Portu Centralnego w Gdańsku. Na tym samym etapie są prace dotyczące terminalu w województwie zachodniopomorskim. W fazie planowania jest inwestycja dotycząca Portu Zewnętrznego w Gdyni.
Dobra perspektywa
– Wszystko wskazuje na to, że i w tym roku zostanie pobity kolejny rekord – dodał.
W szczególności wysoki wynik może osiągnąć Port Gdańsk. W ubiegłym roku tamtejsze przeładunki przekroczyły 40 mln ton, a już w tym roku mogą przebić poziom 50 mln ton. Dodatkowo terminal DCT ma szansę na przeładowanie ponad 2 mln TEU.
Minister Gróbarczyk powiedział PAP, że za rozwojem portów powinien iść także rozwój infrastruktury, dzięki której coraz więcej towarów będzie mogło być wywożonych z Wybrzeża dalej w głąb Polski i do naszych sąsiadów.
– Dlatego oprócz dróg i kolei należy rozwijać żeglugę śródlądową, czyli tzw. autostrady rzeczne, które będą kolejną metodą transportowania towaru przywożonego do portów. Transportowemu odciążeniu głównych portów ma służyć też wsparcie dla mniejszych portów oraz Przekop Mierzei Wiślanej, co pozwoli na rozwój takich miast portowych, jak np. Elbląg czy Ustka. Bez tego typu działań może dojść do transportowego zablokowania i tym samym wyhamowania rozwoju polskich portów – podkreślił Gróbarczyk.