Pierwszy miesiąc 2016 roku to dla Poznania 17 proc. wzrost liczby obsłużonych pasażerów w porównaniu do ubiegłego roku. Z Ławicy skorzystało w sumie prawie 95 tys. podróżnych. Najlepsze wyniki odnotowano w ruchu regularnym.
Z regularnych połączeń oferowane przez poznańską Ławicę skorzystało w sumie 88 253 pasażerów, czyli o 17,87 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu 2015 roku. Spadła natomiast liczba pasażerów podróżujących w ruchu czarterowym (-21,17 porc.), oraz General Aviation (-3,06 proc.).
Dobrze, ale gorzej niż konkurencja
95 tys. podróżnych to dobry wynik dla poznańskiego lotniska, ale jednocześnie prawie dwukrotnie słabszy, niż ten, który w styczniu udało się odnotować we Wrocławiu. I choć oba lotniska do niedawna obsługiwały zbliżony wolumen pasażerów, z roku na rok przepaść między nimi rośnie.
Wydaje się, że nadrobienie zaległości może być dla Poznania trudne. Tym bardziej, że na horyzoncie nie ma zapowiedzi uruchomienia spektakularnych połączeń z miasta, a sama siatka wrocławskiego portu robi tu sporą konkurencję. Poznań, w kwestii lotniskowej pozostaje ostatnim milionowym portem lotniczym w Polsce.
Największa inwestycja zrealizowana
Ubiegły rok w Poznaniu stał pod znakiem remontu drogi startowej. Niewątpliwie była to najważniejsza inwestycja 2015 roku, konieczna ze względu na stopniowe wyczerpywanie się zdolności przenoszenia obciążenia, czyli spadek nośności pasa. Całość pochłonęła 50,5 mln zł i trwała dziewięć miesięcy (w tym trzy tygodnie z wyłączeniem portu z ruchu).
W maju udało się tu również zbazować drugi samolot linii Wizz Air. Wydarzenie to było tożsame ze zwiększeniem operowania przewoźnika na trasie do Londynu, Doncaster/Sheffield, Sztokholmu oraz Oslo, a także uruchomieniem połączeń do Malmo, oraz Mediolanu-Bergamo.