– Chińczycy pojawiają się na rynkach z gotowym pakietem wsparcia finansowego dla inwestora, to zupełnie inny model działania niż stosują polskie firmy. Są dla nas dużą konkurencją, dlatego Rafako wchodzi w proces zmiany modelu biznesowego – mówi Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes Rafako.
Rafako od początku tego roku otrzymało zlecenia o wartości 90 mln zł. To, jak podkreśla prezes firmy, Agnieszka Wasilewska-Semail, nie jest najgorszym wynikiem, jednak spółka nastawia się na większy poziom kontraktacji. – Chcielibyśmy uzyskać poziom 500-700 mln zł kontraktacji rocznie. Biorąc jednak pod uwagę niesprzyjające warunki zewnętrzne i słaby rynek, wynik za I kwartał nie jest taki zły – mówi prezes Rafako.
Zastrzykiem finansowym dla Rafako jest niewątpliwie budowa Elektrowni Jaworzno, która przebiega zgodnie z planem. Tylko w tym roku firma osiągnie z tytułu budowy tej siłowni 1 mld zł. Spółka jest bardzo dobrze przygotowana do wypełnienia portfelu zamówień i spodziewa się dodatniego wyniku finansowego na koniec roku.
Konkurencja nie śpi
Jednak konkurencja w branży energetycznej jest coraz większa. Jest ona wynikiem coraz większej obecności na rynku firm chińskich, które mają zupełnie nowy model działania niż firmy polskie. Nierzadko to właśnie przedsiębiorstwa z Chin wygrywają przetargi i obejmują wykonawstwo największych inwestycji. Są dla polskich firm konkurencją zwłaszcza, gdy postępowanie dotyczy projektów węglowych. Dlaczego?
– Chiny nie mają obostrzeń państwowych w kwestii inwestycji w węgiel, nie należą do organizacji, które stawiają ograniczenia węglowe i uznają paliwo za szkodliwe. Chiny nie mają więc problemu z pomocą publiczną, dostają wsparcie od rządu i są w stanie zaoferować inwestorowi finansowanie – przychodzą z długoterminowym pakietem finansowym – tłumaczy Agnieszka Wasilewska-Semail.
Jeszcze parę lat temu energetykę konwencjonalną finansował Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Ta regulacja, wraz z koniecznością inwestowania w odnawialne źródła energii, uległa zmianie o 180 stopni. Dzisiaj węgla finansować nie można.
Rafako kontratakuje
Działanie firm chińskich zdecydowanie różni się jednak od praktyk polskich przedsiębiorstw. Przy polskich budowach możliwy jest rozwój rynku rodzimego, dlatego polskie przedsiębiorstwa nie są na straconej pozycji. Konkurencja jest jednak spora.
– Konkurencja bardzo mocno się zmienia, dlatego rozpoczęliśmy proces zmian – w naszym przypadku są one bardzo duże. Chcemy koncentrować się na nowych rynkach, wejdzie nowe finansowanie kontraktów, nowy sposób produkcji. Zmieniamy całkowicie model biznesowy – mówi Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes Rafako. Nowy model biznesowy rozpocznie funkcjonowanie najprawdopodobniej z początkiem kwietnia.