W ten weekend na lotnisku w Modlinie będzie obsłużony 2,5– milionowy podróżny w 2015 roku. Ruch pasażerski może być aż o 900 tys. większy niż w zeszłym.
Takie dane oznaczają, że Modlin wyprzedzi Wrocław i będzie piątym lotniskiem w Polsce po warszawskim Okęciu, Krakowie, Gdańsku i Katowicach – czytamy w stołecznej Gazecie Wyborczej. Wcześniej już w tyle zostały m.in. porty w Poznaniu, Szczecinie, Łodzi czy Rzeszowie.
Za dwa lata prawdopodobne zyski
Podwarszawskie lotnisko szybko podźwignęło się po wpadce z pękającym pasem startowym. Z dnia na dzień tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2012 r. konieczne było zamknięcie pasa. Ponownie samoloty zaczęły tam lądować po dziewięciu miesiącach przerwy, w czasie której wyremontowano dziurawy pas. Od tamtej pory z Modlina lata tylko irlandzki Ryanair, jednak nowych połączeń wciąż przybywa. Z Modlina można już polecieć do ponad 30 miast. Według prognoz lotnisko, które kosztowało 400 mln zł, zacznie przynosić zyski w 2017 roku.
Lawinowy przyrost podróżnych oznacza jednak konieczność szybkiej rozbudowy terminalu, który przewidziano do obsługi 3,5 mln podróżnych rocznie. Niedługo więc może się zapchać. Jak informuje stołeczna Gazeta Wyborcza, wkrótce rozpocznie się przebudowa lotniska. W przyszłym roku będą skończone projekty i wtedy ma być ogłoszony przetarg na rozbudowę. Podłużny terminal zostanie powiększony na obu końcach – o cztery segmenty w części obsługującej odloty i o cztery po stronie przylotów. Liczba punktów kontroli bezpieczeństwa wzrośnie z pięciu do dziesięciu. Powiększą się poczekalnie i część komercyjna – czytamy w „Stołecznej”.
Rozbudowa terminalu ma się zakończyć na przełomie 2018 i 2019 roku. Wtedy port będzie mógł przyjąć 5 mln podróżnych, co powinno wystarczyć na kilka lat. Do tego czasu przy wjeździe na lotnisko powstanie też hotel. Z kolei na przełomie 2017 i 2018 roku ma powstać nowa wieża kontroli ruchu lotniczego.
Co z linią kolejową?
Niedawno wreszcie coś drgnęło też w sprawie budowy bezpośredniej linii kolejowej do lotniska. Bezpośrednie kursy pociągów do Warszawy znacznie usprawniłyby dojazd do terminalu. Teraz pasażerowie muszą się przesiadać na stacji w Modlinie. Nowy odcinek torów został wpisany na podstawową listę inwestycji transportowych, które mają zostać sfinansowane z budżetu Unii Europejskiej. Zmieniła się jednak koncepcja połączenia. Zamiast kosztownej podziemnej stacji, która kosztowałaby 250 mln zł, powstanie zwykłe, naziemne połączenie. Będzie ono dwa razy tańsze. W nowym wariancie peron końcowy znajdzie się jednak ok. 200 metrów od terminalu, tuż przy rondzie, przez które wjeżdżamy na teren lotniska.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe niedługo zleci przygotowanie studium wykonalności nowego odcinka torów. Oprócz budowy peronu trzeba gruntownie wyremontować i zelektryfikować istniejącą bocznicę. Powstanie też wiadukt nad torami dla drogi nr 62 z Płocka do Wyszkowa. Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec nie chce podawać terminu oddania linii do lotniska. Kolejarze dość ogólnie zakładają, że zostanie ukończona do 2020 roku. Dojazd pociągiem do centrum Warszawy ma zająć 40-45 minut.