– W tej chwili na autostradzie A4 Katowice-Kraków jest spokojnie, nie obserwujemy wzmożonego ruchu – informuje portal „RynekInfrastrutkry.pl” Marta Dobrzańska z biura prasowego Stalexportu Autostrady Małopolskiej.
Światowe Dni Młodzieży trwają w najlepsze jednak do przewidywanego zakorkowania autostrady A4 nadal nie doszło. Ruch może się zwiększyć w następnych dniach z uwagi na to, że dziś przyjeżdża do Polski papież Franciszek. – Trudno wyrokować, czy w związku z przylotem papieża będą większe utrudnienia. Na bieżąco, wspólnie z GDDKiA oraz policją, monitorujemy sytuację – komentuje Marta Dobrzańska.
Koncesjonariusz na podstawie umowy z Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa w przypadku szczególnie wzmożonego ruchu będzie mógł zrezygnować z poboru opłat. – Jeżeli będą się tworzyć zatory na naszym odcinku autostrady A4, tak, jak komunikowaliśmy – mamy możliwość zawieszenia poboru opłat za przejazd – informuje przedstawicielka Stalexportu Autostrady Małopolskiej.
Stalexport Autostrada Małopolska spodziewa się, że do sytuacji, w której trzeba będzie podnieść bramki w najbliższych dniach mogą się zdarzyć na kierunku do Krakowa. W sposób niemal pewny spodziewa się, że nastąpi to w niedzielę na kierunku przeciwnym – z Krakowa do Katowic.
Decyzja będzie poprzedzona bieżącymi konsultacjami m.in. z policją, ponieważ otwarcie bramek i tym samym przyspieszenie przejazdu przez A4, może skutkować powstaniem korka w innym miejscu. Jak informuje koncesjonariusz, takim miejscem może być obwodnica Krakowa, która może się okazać „wąskim gardłem”. Koncesjonariusz będzie też w stałej łączności z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. W zależności o sytuacji, bramki będą mogły być zamykane tylko na jednym lub na obu placach poboru opłat – w Mysłowicach i Balicach.