Można już jeździć nowym odcinkiem DW 728 z Łopuszna do Małogoszczy. Przebudowa 6–kilometrowego odcinka kosztowała 10,8 mln zł. Zrealizowano ja w niespełna pół roku.
Wykonawcą zadania realizowanego na zlecenie Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach . To jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych w woj. świętokrzyskim.
Droga wojewódzka nr 728 ma 158 km długości i łączy Grójec (woj. mazowieckie) z drogą krajową nr 7 w Jędrzejowie. W Świętokrzyskiem 88-kilometrowy odcinek biegnie przez powiat konecki, kielecki i jędrzejowski.
W ramach zadania przebudowany został 6-kilometrowy odcinek DW 728 między Łopusznem a Małogoszczą. Przebudowano także zespół wiaduktów kolejowych.
Co zrobiono
– Odcinek przeszedł gruntowaną przebudowę. Wymieniliśmy podbudowę na 6-kilometrowym odcinku, zbudowaliśmy 2,5 km nowych chodników, 6 zatok autobusowych i wiat przystankowych, przebudowaliśmy kanalizację deszczową o długości ponad 1 km, wykonaliśmy odwodnienie i rowy – wymienia Adam Łakomiec, kierownik budowy ze Skanska. – Ponadto wyremontowaliśmy 3 obiekty inżynieryjne: 2 wiadukty nad torami kolejowymi oraz 1 most nad rzeką Wrzosówka – dodaje.
Nowy odcinek ma teraz jedną jezdnię i dwa pasy ruchu o łącznej o szerokości 7 m.
Technologia recyklingu
Konstrukcja drogi została wykonana z podbudowy MCAS o grubości 29 cm, warstwy wiążącej o grubości 12,9 cm oraz warstwy ścieralnej o grubości 4 cm – informuje wykonawca.
– Mieszanka MCAS charakteryzuje się tym, że wykonuje się ją ze zrecyklowanego destruktu pozyskanego z rozbiórki istniejącej drogi (warstwy podbudowy z kruszywa oraz warstwy bitumicznej), wymieszanego z cementem z dodatkiem asfaltu spienionego – wyjaśnia kierownik budowy. – Obecność asfaltu spienionego w recyklowanej mieszance zwiększa odporność drogi na deformacje trwałe, co ma znaczący wpływ na poprawę parametrów konstrukcji nawierzchni drogi – dodaje.
Zaletą tej technologii jest również to, że wykonuje się ją na miejscu przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu, w tym m.in. recyklera. – Ogranicza to czas i koszt wykonania prac - stwierdza Jacek Migała, menadżer projektu. Zaznacza jednocześnie, że powtórne wykorzystanie materiałów to element ochrony środowiska oraz działań na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Roboty na terenie kolejowym
– Jednym z największych wyzwań podczas tej realizacji była praca na terenie kolejowym. Prowadzenie robót wymagało szeregu uzgodnień, opracowania regulaminów, ustalenia terminów wyłączeń sieci trakcyjnej oraz zamknięć torowych - mówi Adam Łakomiec ze Skanska.
– Aby pokonać wszystkie trudności, w początkowej fazie zaangażowaliśmy szereg osób w celu aktualizacji uzgodnień, opracowania harmonogramów robót, opracowania i uzgodnienia zamiennych projektów oraz opracowania regulaminu zamknięć torowych. W późniejszej fazie został wyznaczony jeden koordynator, który czuwał nad wszystkimi pracami związanymi z robotami na terenie kolejowym – dodaje.
Teren kolejowy to również praca w bliskim sąsiedztwie trakcji. Z uwagi na ryzyko porażenia prądem bardzo ważnym elementem realizacji projektu było ścisłe przestrzeganie przepisów BHP oraz stosowanie odpowiednich zabezpieczeń na tym terenie.