– Myślenie dzisiaj o perspektywie do 2050 roku jest niezwykle trudne w dynamicznie zmieniających się okolicznościach technologicznych. Możemy mówić na razie o kierunkach rozwoju, a te wskazują, że Polska do 2050 roku nie będzie w stanie wyjść z polityki węglowej – mówi Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Zdaniem Krzysztofa Tchórzewskiego, dokument Polityka Energetyczna Polski do 2050 roku to wielkie wyzwanie, ze względu na dynamicznie zmieniające się trendy technologiczne w energetyce.
– Możemy dzisiaj mówić o kierunkach, w jakich będziemy rozwijać polską energetykę do 2050 roku. Natomiast to, jakie moce budować oraz jak ma wyglądać system elektroenergetyczny, możemy ustalić z wyprzedzeniem maksymalnym do 2025-2030 roku – mówił szef nowo powstałego resortu energii podczas konferencji "Zmieniamy Polski Przemysł" w Warszawie.
Z pewnością jednak do 2050 roku Polska nie będzie w stanie wyjść z energetyki węglowej. – Wszystkie przeprowadzone wcześniej analizy i badania wskazują na to, że kraj będzie dalej prowadził politykę węglową – wyjaśniał Tchórzewski.
Program jądrowy kontynuowany, ale…
Krzysztof Tchórzewski potwierdził, że program jądrowy będzie kontynuowany, jednak z większą jak dotąd rezerwą wypowiada się na temat finansowania i postępów w realizacji inwestycji.
– W Polsce istnieje potencjał rozwojowy i naukowo-badawczy dla powstania elektrowni jądrowej, ale nieprzesądzone jest, w jakim tempie będzie toczył się proces budowy. Koszty siłowni jądrowej są nadal do ustalenia, szacunkowo wahają się pomiędzy 30 a 50 mld zł. Nie można więc mówić o szacunkach w przybliżeniu do jednego miliarda! – podkreślił Tchórzewski.
Koszty inwestycji w atom istotnie mogą zaskoczyć polski rząd, zwłaszcza, że nadal nieznany jest sponsor i źródło finansowania obiektu. – Ostatnio realizowana siłownia jądrowa w Chinach wygenerowała 40-procentowo wyższe koszty w stosunku do planowanych na starcie – przywołuje przykład zagraniczny minister energii.
Teraz stabilnie
W zakresie bilansu energii pierwotnej, zdaniem szefa resortu, będzie stabilnie jeszcze przez około 10 lat – możliwe będzie dookreślenie, jakiej mocy Polska potrzebuje i które poszczególne bloki energetyczne będą potrzebne.
– Jesteśmy liderem we wdrażaniu odnawialnych źródeł energii, wyprzedzamy w tym aspekcie cele emisyjne w Polsce. Jednocześnie ginie gdzieś nam cel ogólny, czyli redukcja emisji CO2. Dla Polaków nowe bloki energetyczne są koniecznością – podsumował.