Wzrost przewozów na drodze wodnej E-30 w perspektywie długoterminowej szacowany jest na 25 mln ton. Już po pierwszym etapie modernizacji dolnego odcinka Wisły przewozy ładunków żeglugą śródlądową mogą wynosić ok. 7,8 mln ton.
Takie perspektywy przedstawił wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Jerzy Materna w odpowiedzi na interpelację posła Grzegorza Furgo. Poseł pytał o przyszłość największej z polskich rzek. – Użeglownienie Wisły w znacznym stopniu umożliwiłoby zredukowanie liczby ciężkiego transportu kołowego, co przede wszystkim przełożyłoby się zmniejszenie emisji spalin do atmosfery, utrzymanie dobrego stanu dróg – niszczonych przez transport ciężarowy, a także usprawnienia komunikacji drogowej w kraju – zwracał uwagę poseł. – Pozwoliłoby też na transport kruszyw i minerałów do portów i z portów morskich – stwierdził Grzegorz Furgo. Warunkiem jednak jest restrukturyzacja tego szlaku wodnego.
Wisła jednym z priorytetów
Modernizacja drogi wodnej E-40 jest jednym z priorytetów wskazanym w „Założeniach do strategii rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce na lata 2016-2020 z perspektywą do roku 2030”. Opracowanie to wyznacza kierunki krajowej polityki śródlądowej. Po jego akceptacji, ma być przyjęte przez Radę Ministrów i będzie stanowiło podstawę programu rządowego w tym zakresie.
Jak zaznaczył wiceminister Materna, odcinek drogi wodnej od Warszawy do Brześcia jest ujęty w planach długoterminowych, co oznacza, że pełna realizacja przedsięwzięcia będzie możliwa po roku 2030. Na drodze wodnej rzeki Wisły priorytetowo traktowane będą inwestycje dotyczące budowy kaskady od Warszawy do Gdańska – poinformował.
Jakie efekty
Inwestycje w infrastrukturę dróg wodnych charakteryzuje wysoka kapitałochłonność, ale jednocześnie duża produktywność poniesionych nakładów – zauważył wiceminister Materna. Środki, które zostaną zainwestowane w drogę wodną będą wiec służyły nie tylko żegludze, ale także innym ważnym funkcjom gospodarczym, w tym przeciwpowodziowej, retencyjnej, transportowej, czy energetycznej.
Według informacji z Ministerstwa, poprawa eksploatacyjnych dróg wodnych spowoduje wzrost udziału żeglugi śródlądowej w rynku usług transportowych. W perspektywie długoterminowej na drodze wodnej E-30 może wynieść do 25 mln ton.
Już po pierwszym etapie modernizacji dolnego odcinka Wisły przewozy ładunków żeglugą śródlądową mogą wynosić ok. 7,8 mln ton – poinformował minister. „Wraz z dalszą poprawą parametrów nawigacyjnych Wisły na odcinku od Warszawy do Gdańska poprzez jej kanalizację oraz dalszym wzrostem aktywności gospodarczej przedsiębiorstw generujących ładunki o dużej masie, popyt można szacować na ok. 12 mln ton ładunków, nie licząc popytu wzbudzonego w relacjach z portami i przeładowniami śródlądowymi dolnego odcinka Wisły” – czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Koszty
Planowane inwestycje wymagają sporych nakładów inwestycyjnych. Budowa kaskady Wisły od Warszawy do Gdańska to w perspektywie do roku 2030 koszt 31,5 mld zł. Modernizacja górnej Wisły i budowa stopnia wodnego w Niepołomicach – 0,44 mld zł. Natomiast połączenie Wisła – Brześć to inwestycja, której wartość szacowana jest na 8,1 mld zł.
– Ograniczona ilość środków przeznaczonych na finansowanie działań inwestycyjnych powoduje, że konieczna jest ich priorytetyzacja, tzn. realizacja kolejnych inwestycji w określonym z góry przedziale czasowym – zauważa wiceminister Materna.