– Trzeba przełamać kretyński model, według którego, jak zbudujemy coś najtaniej, to znaczy że jesteśmy gospodarni. Musimy budować najracjonalniej – uważa Ryszard Kowalski prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.
„System zamówień publicznych oraz inne regulacje całość ryzyka, często niezidentyfikowanego, przerzucają na wykonawcę. Abstrahuje się również od kosztów eksploatacji obiektu, wychodząc z założenia, że kluczowe jest wykonanie zamówienia za najniższą cenę i w jak najkrótszym czasie” – twierdzą w opracowaniu o poprawie jakości publicznych inwestycji budowlanych Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa oraz Aleksander Krupa z Izby Projektowania Budowlanego.
Eksperci proponują wiele zmian w projektach ustaw: Prawo zamówień publicznych i Kodeks budowlany, które mają pomóc w efektywnym, terminowym i gwarantującym oczekiwany poziom jakości realizowaniu tych inwestycji.
– Proces budowlano-inwestycyjny obarczony jest ryzykiem. Jego konsekwencje związane z działaniem wykonawcy powinny obciążać tylko jego. Jednak wielu zdarzeń nie potrafi on przewidzieć. Wówczas konieczne zmiany powinny być finansowane przez zamawiającego. Należy przy tym zabezpieczyć go przed swobodnym określaniem ryzyka przez wykonawcę i w efekcie domaganiem się odpowiedniej zapłaty – tłumaczy Ryszard Kowalski.
Ciąg dalszy artykułu znajdziesz w Monitorze, a w nim:
- o rozwiązaniach problemów związanych z procesem inwestycyjnym
- o znaczeniu kosztów cyklu życia obiektów budowlanych
- o roli długoterminowych gwarancji