Łukasz Malinowski
We wtorek w Berlinie przedstawiono strategię rozwoju sieci wysokiego napięcia w Niemczech. Nowe sieci wysokiego napięcia mają transportować prąd, wytwarzany przez elektrownie wiatrowe na północy do centrów przemysłowych w Nadrenii Północnej-Westfalii, Bawarii i Badenii-Wirtembergii - informuje PAP.
Niemcy w 2011 roku zadecydowały o odejściu od energetyki jądrowej i węglowej. 16 proc. energii w 2010 roku zostało wyprodukowanych ze źródeł odnawialnych, w 2011 - 21 proc., a w 2012 roku już 1/4 energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych.
Dziś, ze względu na niedostatek mocy przesyłowych przy znacznej rozbudowie elektrowni na północy kraju (morska i lądowa energetyka wiatrowa) energia wytworzona przez wiatr skokowo często musi być rozproszona w systemie przesyłowym ze względu na niemożność całkowitego wchłonięcia jej do sieci na linii północ-południe. Cierpi na tym polski system przesyłowy, do którego „wpada” niewykorzystana energia z wiatru, wyprodukowana w czasie silnej wietrzności. Energia „zapycha” krajowe sieci przesyłowe i podwyższa koszty ich eksploatacji.
– Płacimy za to duże pieniądze – mówił na październikowej konferencji Offshore w Sopocie Henryk Majchrzak, prezes PSE Operator. Przykładem niemieckim prezes krajowego operatora sieci przesyłowych zilustrował konsekwencje rozbudowy energetycznej kraju bez dostosowania jej do infrastruktury przesyłowej.