Ludmil Ludmil
Jak pisze gazeta.pl, sprawa oświetlenia trafiła już pod obrady miejskiej komisji bezpieczeństwa. - Mamy taki budżet, że musimy oszczędzać na wszystkim. Wyliczyliśmy, że do końca roku zabraknie nam 2,5 mln zł na opłacenie rachunków za oświetlenie. Część z brakującej kwoty pokryjemy pieniędzmi na inne zadania, rachunki za ostatnie miesiące tego roku zapłacimy na początku przyszłego, a wcześniejsze wyłączanie latarni da nam 500 tys. zł oszczędności - mówił w trakcie spotkania radnych Jacek Szukała, szef ZDM, tłumaczył:.
Drogowcy gaszą latarnie półtorej godziny przed świtem, około godziny 4 nad ranem. Wcześniej zapalano je o pół godziny później i gaszono o godzinę wcześniej, jednak takie rozwiązanie było zbyt uciążliwe dla mieszkańców. - Mieszkańcy stracili poczucie bezpieczeństwa. Co z tego, że na razie nie stało się nic złego? Chcemy czekać na pierwszy wypadek czy napad? - argumentował w czasie posiedzenia komisji bezpieczeństwa jej przewodniczący, Krzysztof Skrzypinski.
Zdaniem wiceprezydenta Tomasza Kaysera skrócony czas pracy latarni to żaden problem. - Czas trudniejszej sytuacji budżetowej sprzyja racjonalizacji wydatków. Racjonalizują je też kraje bogatsze od nas - stwierdził wiceprezydent, cytowany przez gazeta.pl.
Komisja bezpieczeństwa zdecydowała o tym, aby wystosować wniosek do prezydenta Grobelnego w sprawie wycofania decyzji, jednak szanse na to są niewielkie. - Jak prezydent zostanie oficjalnie poinformowany o stanowisku komisji bezpieczeństwa, to pochyli się nad nim. Niestety, sytuacja finansowa jest bardzo trudna, oszczędności trzeba szukać w różnych dziedzinach, także w ZDM - mówi Rafał Łopka, rzecznik Urzędu Miasta.