Ambitne plany Hawe na najbliższych 5 lat

Obecnie Hawe posiada 3 500 km własnej sieci szkieletowej oraz prawie 500 km sieci dystrybucyjnej. – To jest nasz kapitał. Zamierzamy dokończyć budowę naszej sieci szkieletowej oraz budować szerokopasmowe sieci dla samorządów dzięki kontraktom realizowanym ze środków Unii Europejskiej, a także realizować sieci partnerskie dla operatorów telekomunikacyjnych. Docelowo Hawe będzie tworzył otwarte sieci FTTH – chcemy być liderem w dostarczaniu infrastruktury i operowaniu tzw. „ostatnią milą”. Mamy do tego potencjał i odpowiednie kompetencje – mówi Krzysztof Witoń, prezes zarządu Hawe, który kieruje spółką od kwietnia 2013 roku. Hawe chce się rozwijać w trzech obszarach. Pierwszy to dokończenie istniejącej sieci szkieletowej oraz rozwój usług hurtowych. Drugim zadaniem jest tworzenie sieci dystrybucyjnej. – Tutaj liczymy na przetargi związane z siecią samorządową finansowane przez Unię Europejską. Taką sieć zrealizujemy w województwie warmińsko-mazurskim i lubuskim. Wystartujemy w kolejnych – w mazowieckim i podkarpackim, których łączna wartości wynosi ok. 750 mln zł. Kolejna kwestia to budowa sieci „partnerskich”, w których jako operator infrastruktury zaoferujemy operatorom telekomunikacyjnym możliwość wprowadzenia pełnego pakietu najnowocześniejszych usług. Naszym celem w tym zakresie jest stworzenie 700 tys. linii do 2017 roku – tłumaczy prezes Witoń.

Polska plasuje się prawie na samym końcu w kategorii penetracji światłowodowych sieci szerokopasmowych FTTH w Europie z wynikiem zaledwie 0,5%, podczas gdy ten wskaźnik dla europejskich liderów wynosi blisko 25%. – Światowe i europejskie przykłady jasno dowodzą, że sieci szerokopasmowe wspomagają gospodarkę i zwiększają jej konkurencyjność. Z szacunków specjalistów wynika, że wzrost penetracji sieci szerokopasmowej o 10 punktów procentowych oznacza wzrost PKB o 1 punkt procentowy – mówi prezes Witoń. Ogłoszona dzisiaj strategia spółki przewiduje, że to właśnie HAWE weźmie aktywny udział w tworzeniu sieci dostępowej i operowaniu nią. – Widzimy ogromną szansę w zajęciu pozycji lidera na rynku tzw. „ostatniej mili”. Sieci FTTH chcemy najpierw rozwijać w modelu partnerskim, opartym o średnio i długoterminowe kontrakty na usługi operatorskie. Dzięki temu znacznie ograniczamy ryzyko biznesowe. W drugim modelu – otwartym – też będziemy ograniczać do minimum ryzyko poprzez realizację sieci „na żądanie”, korzystając ze środków unijnych oraz pozyskanych od partnerów technologicznych – powiedizał Witoń.

Dopełnieniem strategii mają być przychody z rozwoju usług komplementarnych (integracji infrastruktury telekomunikacyjnej, kolokacji, data center, hurt głosowy, B-ends, usługi dla sektora publicznego itp.) – Mamy jasną wizję rozwoju i wiemy, w którym kierunku zmierza rynek. Strategię będziemy realizować stopniowo – na ten rok najważniejszymi celami są: optymalizacja długu, budowa sieci finansowanych ze środków unijnych oraz porozumienie dotyczące budowy pierwszej sieci partnerskiej z jednym z operatorów – dodaje prezes Witoń.